Świeże zioła (koperek, majeranek, lebiodka, zielona pietruszka, bazylia, estragon, melisa, mięta) zawinięte w wilgotną ściereczkę, włożone do plastikowej torby i umieszczone na dnie lodówki, wytrzymają kilka dni (dłużej niż wstawione do naczynia z wodą). Zioła można także suszyć i mrozić, jednak najlepsze są świeże. Na szczęście coraz większy ich wybór, w doniczkach, znajduje się w sprzedaży przez niemal cały rok. W wypadku większości z nich (tych z listkami, jak bazylia) należy obciąć czubki gałązek, aby się ładnie rozkrzewiały zamiast rosnąć w górę. Jeśli zdecydujemy sami zebrać i wysuszyć zioła, należy to zrobić przed kwitnieniem, czyli w szczycie ich wydajności aromatycznej. Zioła suszy się w pęczkach, w przewiewnym miejscu, nie mieszając gatunków (mieszanki robi się z już wysuszonych). Niektóre zioła konserwuje się w lekkim occie winnym lub w oliwie z oliwek (bazylia). Sery, przechowywane na dnie lodówki, zawinięte osobno, należy wyjąć pół godziny przed podaniem, by odzyskały cały swój bukiet.