Liście rzodkiewki i ich właściwości

Twarożek z rzodkiewką w piękny letni poranek to idealny pomysł na śniadanie. A na obiad? Może zupa z liści rzodkiewki? Brzmi jak żart? Przeczytaj poniższy artykuł i sprawdź!

         
ocena: 4/5 głosów: 2
Liście rzodkiewki i ich właściwości
fot. Fotolia
Rzodkiewka przywołuje u mnie wspomnienie fajnych, ciepłych dni, kiedy to standardem jest śniadanie na tarasie. Ostatnio trafiłam na jakiegoś bloga (niestety nie pamiętam nazwy, ale postaram się w skrócie przytoczyć meritum sprawy), gdzie było zawartych dużo ciekawych informacji odnośnie liści tego warzywa. Wyczytałam, że to właśnie liście mają najwięcej cennych składników. Utarło się, że zjadamy tylko korzenie, a to co najbardziej wartościowe najczęściej ląduje w koszu.

Kilka faktów odnośnie liści rzodkiewki: przede wszystkim mają właściwości, dzięki którym pomagają oczyszczać organizm z toksyn, o których parę dni temu napisałam dość obszerny artykuł. Codziennie pochłaniamy ogromną ilość trucizn, dlatego tak ważne jest wspomaganie naszego organizmu w pozbywaniu się ich. Ponadto liście rzodkiewki mają zupełnie inny skład biochemiczny niż korzeń i posiadają cechy pobudzające do pracy enzymy odpowiedzialne za usuwanie związków rakotwórczych. Sok z liści rzodkiewki podobno używany jest  w krajach Dalekiego Wschodu przy leczeniu żółtaczki. Liście przyśpieszają także metabolizm, zatem są jak najbardziej wskazane dla osób chcących zrzucić kilka kilogramów (i dla wszystkich, którzy dbają o piękną sylwetkę). Ponadto są bogatym źródłem witaminy C. Ciekawostką jest fakt, że posiadają więcej wapnia i żelaza od szpinaku. Niemniej jednak, mnie bardziej intryguje sam smak i jego połączenie z różnymi potrawami, ale o tym dalej.

W przypadku, gdy zdecydujemy się na użycie liści rzodkiewki, musimy pamiętać, żeby były one zdrowe i dorodne. Absolutnie nie mogą być obsypane plamami. Powinniśmy także zweryfikować źródło pochodzenia; myślę, że najlepiej zainwestować w produkt eko, lub pokusić się o własną, "parapetową" hodowlę (jeśli nie mamy innych warunków).

Same liście mają gorzko-ostry smak, zatem są dość specyficzne; ja lubię wyraźne smaki, więc przypuszczam, że ten składnik, w nadchodzącym sezonie będzie u mnie dodatkiem do wielu potraw. Z pewnością wypróbuję liście w sałatkach, zupach i oczywiście pesto.