Mini kiwi - małe owoce o wielkiej mocy

Mini kiwi - co to takiego?

Mini kiwi to nic innego, jak jedna z odmian owoców, które doskonale znacie! Na podstawie nazwy nietrudno domyślić się, co ją charakteryzuje... owoce pod względem wielkości można porównać z pomidorkami cherry lub agrestem. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że widząc po raz pierwszy raz mini kiwi pomyślelibyście, że to... właśnie agrest!

Przyznaję, że i ja zupełnym przypadkiem dowiedziałam się o ich istnieniu, kiedy szykowałam jeden z wywiadów do cyklu Bloger Tygodnia. Jakże byłam zdziwiona widząc maleńkie plastry tych owoców ułożone na cieście! Przeczytałam składniki przepisu i... słowo "mini" zaintrygowało mnie na tyle, że postanowiłam dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat.

Nigdy wcześniej nie miałam okazji spotkać tych owoców ani na pobliskim bazarku, ani w sklepie (istnieje jeszcze ewentualność, że byłam przekonana, że patrzę na agrest)! Okazuje się, że mini kiwi trafiło na polski rynek pod koniec 2014 roku, co nie oznacza, że roślina ta nie była wcześniej w naszym kraju znana - sadzona w ogrodach, pełniła funkcję ozdobną.

Nazwa botaniczna tej wyjątkowej rośliny to aktinidia ostrolistna, przy czym należy pamiętać że pod słowem aktinidia kryje się wiele smakowitych owoców należących do wielu gatunków! Wiedzieliście, że popularne w Polsce kiwi „standardowych” – chciałoby się powiedzieć - rozmiarów to aktinidia smakowita?

Mawia się, że istnieją dwa rodzaje ludzi - jedni obierają kiwi ze skórki, drudzy - jedzą je, wydłubując miąższ łyżeczką. W tym wypadku o podziale nie ma mowy, ponieważ niewątpliwą zaletą miniaturowych kiwi jest fakt, że ich skórka nie posiada włosków, dzięki czemu można zjadać je w całości! Choć owoce są niewielkich rozmiarów, w przekroju prezentują się niemal identycznie jak ich większy odpowiednik - z zielonym miąższem i charakterystycznymi, czarnymi nasionkami.


Istotny jest również fakt, że aktinidia ostrolistna nie ma nic wspólnego z żywnością modyfikowaną genetycznie (GMO). Jest gatunkiem występującym naturalnie, a poszczególne jej odmiany są wynikiem selekcji i tradycyjnie stosowanej metody krzyżowania. W wielu krajach można spotkać się z różnymi nazwami jej owoców, między innymi kiwiberry, kiwai, kiwibes.

Niektóre odmiany aktinidii – w tym mini kiwi – wykazują znakomitą odporność na mrozy, podczas gdy „zwykła” odmiana tego owocu nie przetrzymałaby polskiej zimy. Owoce z polskich plantacji dostępne są jedynie jesienią – głównie w październiku i listopadzie. Krótki okres owocowania przekłada się na czas ich dostępności w sklepach. Nie wiem jak Wy, ale ja tej jesieni robiąc zakupy będę zdecydowanie uważniej przechadzać się po działach z owocami!

Dlaczego warto spróbować mini kiwi?

Przede wszystkim ze względu na ich cenne właściwości dla zdrowia i urody. W ich składzie znajdziemy takie minerały jak magnez, wapń i potas, luteinę oraz duże ilości witaminy C. Co ciekawe, tej ostatniej jest w nich więcej niż w "tradycyjnych" owocach kiwi! Mały może więcej? W tym wypadku zdecydowanie tak!

Nieprzetworzone owoce są szczególnie polecane podczas przeziębienia i grypy, przyniosą także ulgę osobom cierpiącym na parodontozę. Ponadto znakomicie wpływają na regulację ciśnienia krwi oraz pracy serca i układu pokarmowego. Wspomogą także układ odpornościowy organizmu. Soki oraz napary przygotowywane z tych owoców wykazują działanie przeciwbólowe.

Mini kiwi - do czego je wykorzystać?

Wszystko zależy od umiejętności i wyobraźni! Możecie wykorzystać je do różnego rodzaju słodkich wypieków - ułożone na wierzchu tarty z pewnością przykują uwagę i sprawią, że będzie smakowała wyśmienicie!

Owoce aktinidii ostrolistnej nadają się również do przygotowywania przetworów - miejcie jednak na uwadze, że ich smak jest bardzo intensywny, dlatego zaleca się łączyć je z innymi owocami - na przykład jabłkami. Smak nalewek i win sporządzonych z mini kiwi z pewnością pozostanie w Waszej pamięci na długo.

Lubicie owoce kiwi? Słyszeliście wcześniej o takie odmianie? A może mieliście okazję przygotowywać potrawy, desery lub przetwory z tymi owocami? Jesteśmy ciekawi, jakie były Wasze wrażenia, dlatego zachęcamy Was do podzielenia się swoją opinią!