Do tej grupy ciast należą - jak wiadomo - pączki i faworki. Podczas smażenia powinny one wprost pływać w tłuszczu, najlepiej w gorącym smalcu. Ani do faworków, ani do pączków nie dodaje się cukru (lub tylko minimalną ilość), gdyż w wysokiej temperaturze gorącego smalcu cukier będzie się palił i ciasto zbyt zbrązowieje. Dodaje się kwas lub alkohol, aby powstała niejako ochronna błonka ze ściętego białka, dzięki czmu tłuszcz nie będzie tak łatwo wsiąkał w ciasto.