Wielkanoc w Krakowie!

Czy znasz zwyczaje takie jak ścinanie Mięsopusta, Emaus czy Siuda Baba? Poznaj Wielkanoc w grodzie Kraka!

         
ocena: 0/5 głosów: 0
Wielkanoc w Krakowie!
W okresie Wielkiego Tygodnia na Rynku Głównym w Krakowie rozpoczynają się targi sztuki ludowej. Podziwiać tam można bazie, pisanki, zajączki, pokazy rękodzielnictwa i zwyczajów wielkanocnych. Wielkanoc w Krakowie to nie tylko poświęcenie koszyczka i Śmigus Dyngus – w stolicy małopolski przetrwało o wiele więcej świątecznych obrzędów! Etnografowie dostrzegają tu przemieszanie tradycji chrześcijańskiej i pogańskiej (np. zakaz czesania włosów w Wielki Piątek).

Mięsopust i Zapust


Do końca XIX wieku zwyczaj ten odprawiany był w ostatni wtorek karnawału. Polegał na publicznym spaleniu Mięsopusta, czyli słomianej kukły będącej personifikacją czasu zapustnego i symbolizującej zimę. Mięsopust początkowo włóczono po ulicach, placach i Rynku, a następnie dokonywano egzekucji – ścięcia lub rozerwania.

Wedle innego zwyczaju w ostatni wtorek karnawału, w miejsce gdzie odbywała się biesiada ostatkowa wchodził stróż nocny, który odgwizdywał wybicie północy. Sygnał ten był znakiem dla muzyków – dźwięki instrumentów raptownie cichły, a skrzypek zrywał struny i klękał. Obecni w karczmie mężczyźni zostawiali na jego głowie czapki, a powstałą w ten sposób piramidę strącano kijem, wołając, że ścięto głowę Zapustowi. Obydwa zwyczaje miały kończyć okres karnawałowych zabaw i zachęcić wiosnę do wcześniejszego przybycia.

Siuda Baba


Siuda Baba, inaczej Siudy, to zwyczaj popularny także w okolicach Wieliczki, Bochni i wsi Lednica. Właśnie tam, według legendy istniała niegdyś świątynia bogini Ledy. Wiecznego ognia strzegła wówczas kapłanka, która raz do roku wychodziła usmolona sadzą, aby polować na swoją zastępczynię. Wybrana przez nią panna, gdy nie miała dość majątku, aby się wykupić, musiała do następnej wiosny pełnić obowiązki kapłanki w świątyni.

Obecnie w Poniedziałek Wielkanocny po krakowskim Zwierzyńcu i podkrakowskich wsiach chodzą przebierańcy – dziad i dziadówka – mężczyźni usmoleni sadzą, ubrani w łachmany i potargane ubrania, kobieta z dzieckiem (lalką) i koszyczkiem na datki oraz dziad z grubym różańcem. Aby uwolnić się od Siudej Baby, wystarczy drobny datek, a czasem buziak.

Emaus


Po 40 dniach Wielkiego Postu czas zasiadać do stołów! Krakowianie nie spędzają jednak wszystkich świątecznych dni przy stole – w Wielki Poniedziałek wybierają się na rodzinny spacer wzdłuż brzegu Wisły. Tradycja ta narodziła się w XVI wieku i nawiązuje do wędrówki zmartwychwstałego Jezusa do biblijnej wsi Emaus, podczas której spotkał swoich uczniów i nie został przez nich rozpoznany. Wszystkie drogi prowadzą wówczas na krakowski Zwierzyniec, dokładnie na Salwator (zbieg ulic: Emaus, św. Bronisławy i T. Kościuszki). Odbywa się tam odpust, gdzie czekają stragany z piernikowymi sercami, słodyczami, kolorowymi pierścionkami, a także strzelnice i karuzele dla dzieci. Na odpuście nie może zabraknąć drewnianych figurek żydowskich grajków i Żydów studiujących Torę.

Rękawka


Dlaczego by nie przedłużyć świąt o jeden dzień? We wtorek tuż po Wielkanocy w Krakowie obchodzone jest święto zwane Rękawką, związane z kopcem Kraka ma pochodzenie pogańskie. Według legendy po śmierci króla lud, nosząc ziemię w rękawach, usypał kopiec. W XVII wieku biedacy, żacy i dzieci zbierali się u stóp wzgórza, aby zbierać resztki z wielkanocnych stołów zrzucane ze szczytu przez bogaczy. W okresie zaboru austriackiego zwyczaj został zakazany, ale powrócił pod koniec XX wieku, w nieco innej formie. Dziś na kopcu Kraka odbywa się festyn, na którym poczujemy się jak w średniowieczu – spotkamy rycerzy w lśniących masywnych zbrojach, białogłowy, garncarzy, powroźników czy kupców sprzedających gliniane naczynia.