Co to właściwie jest?
Pierwsze zaprawki do alkoholi pojawiły się na polskim rynku dobrych 10 lat temu. Do dziś branża ta znacznie się rozwinęła, oferując wiele bardzo ciekawych produktów. Owocem tej ewolucji jest seria sprzedawanych w małych pojemnościach esencji, które wlewamy do odpowiedniej ilości czystego alkoholu etylowego, a następnie mieszankę taką odstawiamy na jakiś czas. W ten sposób możemy stworzyć każdy popularny typ alkoholu: whisky, rum, gin, calvados, brandy, wódki i likiery smakowe.
Rodzaje zaprawek
W Polsce dostępne są esencje od kilku producentów. Najtańsze, krajowe produkowane przez Biowin kupimy za kilka złotych w każdym dużym supermarkecie. Nieco lepiej wykonane, dostępne w 25ml szklanych buteleczkach, jeszcze do niedawna znane były tylko wąskiej grupie maniaków domowych alkoholi. Są one nieco z droższe i dostępne tylko za pośrednictwem Internetu. Te najdroższe sprzedawane są już w pełno wymiarowych butelkach, które należy dopełnić odpowiednią ilością wódki lub spirytusu. Występują tylko w kilku sklepach internetowych dla winiarzy.
Jak to działa?
Najprostsze zaprawki wystarczają do przygotowania kilku litrów alkoholu z 25 ml esencji. W praktyce, oznacza to, że do butelki 700ml wlewamy jedynie parę kropel esencji. Esencje droższe mają dużo gorszą wydajność. Jedna zaprawka daje jedną butelkę gotowego alkoholu. Zaprawki powstają na drodze destylacji aromatów, ale producenci unikają podawania w opisie swoich produktów ich składu. Tajemnicą poliszynela jest, że każdy alkohol da się rozłożyć na zestaw związków aromatycznych, które tworzą jego bukiet. Możemy opisać chemicznie skład brandy, ginu, wódki wypisując obecne w nich estry, kwasy lotne, itd. Zapach rumu to mrówczan etylu, a calvadosa to pentanian pentylu. Odpowiednie kombinacje tak egzotycznie brzmiących związków utworzą nam pożądaną esencję smakową.
Jak to smakuje?
Niestety, nie możemy od esencji smakowych oczekiwać zbyt wiele. Z kilku kropel zaprawki nie da się uzyskać wartościowego trunku. Dobrej klasy esencje pozwalają na zrobienie domowej whisky, która smakiem mocno przypomina najtańsze napitki w tej klasie. Gorzej z bardziej skomplikowanymi alkoholami – calvados nie pachnie jabłkami a tanim ginem, smak likierów owocowych też pozostawia wiele do życzenia. Trunki uzyskane w ten sposób, to dobra baza do drinków, oraz ciekawy eksperyment dla tych, którzy chcieliby spróbować jak smakują drogie wódki czy likiery. Trudno jednak uznać zaprawki za wartościowy substytut dobrej klasy alkoholi.
Czy warto?
Dobra zaprawka do whisky to wydatek 10zł, za butelkę najtańszej wódki (700ml) zapłacimy 15-20zł, to razem wciąż nieco mniej, niż najtańsza whisky kupiona w sklepie (średnio 40-45zł). Oszczędność niewielka, a smak nie porywa. Jeśli zdecydujemy się w za pomocą zaprawki uzyskać dobrej klasy likier, zakup esencji będzie rozsądniejszą inwestycją.
Nina W.