Może większość osób robi inaczej i uzna mój sposób za prymitywny, ale jest najprostszy i ewidentnie wszystkim smakuje. Ja robię nalewki tak:
Biorę owoce (wiśnie, jagody, śliwki - ale robię tylko z jednego rodzaju owoców), wkładam do słoika litrowego 3/4objętości i zasypuje cukrem. 2dni sobie stoi i puszcza sok, potem zalewam czystym spirytusem, może postać ok tygodnia. Potem przecedzam, owoce zostawiam w słoiku w lodówce i dodaje do ciast i deserów. Nalewkę w razie potrzeby dosładzam lub rozcieńczam, wszystko zależy od gustu.
Myślę, że to najprostszy sposób i nie trzeba mieć tyle przyrządów co np. do sporządzania wina. Polecam!
Biorę owoce (wiśnie, jagody, śliwki - ale robię tylko z jednego rodzaju owoców), wkładam do słoika litrowego 3/4objętości i zasypuje cukrem. 2dni sobie stoi i puszcza sok, potem zalewam czystym spirytusem, może postać ok tygodnia. Potem przecedzam, owoce zostawiam w słoiku w lodówce i dodaje do ciast i deserów. Nalewkę w razie potrzeby dosładzam lub rozcieńczam, wszystko zależy od gustu.
Myślę, że to najprostszy sposób i nie trzeba mieć tyle przyrządów co np. do sporządzania wina. Polecam!
Nina W.
Basia140188