Bajeczne menu

…czyli co jedli albo czego nie jedli nasi ulubieni bajkowi bohaterowie

         
ocena: 4/5 głosów: 1
Bajeczne menu

W każdej niemal bajce lub filmie pojawia się watek jedzenia. Czasem odgrywa nawet dość ważną rolę. Dziś postanowiłam napisać właśnie o tym co jedli nasi bajkowi bohaterowie i jakie były tego skutki.

Pierwszą bajką o jakiej chciałabym wspomnieć to Zakochany kundel. Scena dość romantyczna i znacząca, bo przy ostatnim kęsku Tramp i Lady się pocałowali.Kubuś Puchatek był wielkim miłośnikiem miodu, który przyczynił się do jego znaczącej otyłości, a jak niektórzy twierdzą posklejał mu neurony… A przecież własnie za jego sposób bycia wszyscy kochamy tego Misia o małym rozumku.Następnie mamy Gumisie i sok z gumijagód. Pomimo wielu eksperymentów z koleżankami w podstawówce nie udało nam się stworzyć napoju dającego taka siłę.

A czego nie jedli nasi bohaterowie? Gargamel całe życie polował na Smerfy, ale nigdy nie udało mu się ich zjeść. Ja na pocieszenie proponuję Gargamelowi: Smerfne ciasto.Przychodzi mi na mysl jeszcze Aurora ze Śpiącej Królewny dla której wróżki piekły tort. Dokładnie jak w przepisie, czyli np. 2 „całe” jajka. Niestety nie udało mi się znaleźć screenu, ale w zamian proponuję Aurorze tort w moim wykonaniu Tort orzechowo wiśniowy. Jak o księżniczkach mowa to jeszcze biedna Śnieżka, która udławiła się zatrutym jabłkiem. No, ale w koncu dzięki temu książę ją pocałował;)