Gdzie nie spojrzeć i kogo nie spytać - wszyscy są na diecie. Słońce przygrzało, pora zrzucić ciepłe swetry, polary wcisnąć w najciemniejszy kąt szafy i pokazać trochę ciała! Oczywiście - nie za dużo. A żeby ciała do pokazywania nie było zbyt wiele sięgamy po lekkie przekąski.
Wybór mamy ogromny - od sucharów, przez cienkie chrupkie pieczywo po wafle ryżowe i kukurydziane.
"Chrup na zdrowie!" to hasło firmy Kupiec, która promuje nowe zdrowe przekąski do chrupania.
Co można chrupać?
Na pewno każdy z nas zna popularne sucharki. Wyglądają na dietetyczne, ale - uwaga - to zwykłe pieczywo, tyle że przypieczone, a jak wynika z opisu składu, często z dodatkami w postaci oleju.
Często sięgamy po paluszki, ciastka bez cukru czy chrupki kukurydziane. Wydaje się, że paluszki, zwłaszcza te niesolone nie zaszkodzą naszej figurze - tak, ale nie te jedzone bez umiaru. Zjadając całą paczkę tylko niepotrzebnie "rozpychamy" żółądek. A wiadomo - na kilku paluszkach mało kto poprzestaje.
Pieczywo chrupkie wszelkiego rodzaju - żytnie, pszenne, razowe, pszenno-żytnie i inne kombinacje. Jest z czego wybierać, takie pieczywo to dobra - a także smaczna - alternatywa dla zwykłego chleba czy popularnej kajzerki. Można robić z niego zwykłe kanapki, albo chrupać jako przekąskę.
Wafle - tutaj podobnie jak w przypadku pieczywa mamy wafle ryżowe, kukurydziane, a także wafle z dodatkami - mogą to być polewy jogurtowe, owocowe, czekoladowe, paprykowe, pikantne, z musli...
Maca - cieniutki suchy chleb - kiedyś kojarzona z żydowskim chlebem oraz tym spożywanym przez Izraelitów wędrujących z Egiptu. Dzisiaj - uwielbiany przez odchudzające się panie.
Co chrupać należy?
Przede wszystkim nie można traktować tych niskokalorycznych przegryzek jako śniadania, obiadu i kolacji. Ładna figura tak - ale nie kosztem zdrowia. Takie przekąski będą pomocne gdy dopadnie nas wilczy apetyt na coś słodkiego albo po prostu na coś do pochrupania.
Ograniczmy się jednak do kilku - zawierają dużo błonnika, więc szybko zaspokoją głód.
A co chrupać wypada?
Oprócz znanych już wafli i kromek cienkiego chrupkiego pieczywa pojawiają sie obecnie lekkie wafle pszenno-ryżowe, które mają postać małego okrągłego naleśnika. Trzeba przyznać, że nawet podobnie smakują.
Ich smak pozwala na łączenie z owocami oraz warzywami, na bazie wafli-naleśników można stworzyć ciekawe kanapki.
Wafle wprowadziła na rynek firma Kupiec - pod nazwą Crunchella Natural dostaniemy w opakowaniu 5 smakowitych wafli.
Ich zaletą jest duża zawartość błonnika, są także wyjątkowo niskokaloryczne - bez wyrzutów sumienia można schrupać całe opakowanie.
Wybór mamy ogromny - od sucharów, przez cienkie chrupkie pieczywo po wafle ryżowe i kukurydziane.
"Chrup na zdrowie!" to hasło firmy Kupiec, która promuje nowe zdrowe przekąski do chrupania.
Co można chrupać?
Na pewno każdy z nas zna popularne sucharki. Wyglądają na dietetyczne, ale - uwaga - to zwykłe pieczywo, tyle że przypieczone, a jak wynika z opisu składu, często z dodatkami w postaci oleju.
Często sięgamy po paluszki, ciastka bez cukru czy chrupki kukurydziane. Wydaje się, że paluszki, zwłaszcza te niesolone nie zaszkodzą naszej figurze - tak, ale nie te jedzone bez umiaru. Zjadając całą paczkę tylko niepotrzebnie "rozpychamy" żółądek. A wiadomo - na kilku paluszkach mało kto poprzestaje.
Pieczywo chrupkie wszelkiego rodzaju - żytnie, pszenne, razowe, pszenno-żytnie i inne kombinacje. Jest z czego wybierać, takie pieczywo to dobra - a także smaczna - alternatywa dla zwykłego chleba czy popularnej kajzerki. Można robić z niego zwykłe kanapki, albo chrupać jako przekąskę.
Wafle - tutaj podobnie jak w przypadku pieczywa mamy wafle ryżowe, kukurydziane, a także wafle z dodatkami - mogą to być polewy jogurtowe, owocowe, czekoladowe, paprykowe, pikantne, z musli...
Maca - cieniutki suchy chleb - kiedyś kojarzona z żydowskim chlebem oraz tym spożywanym przez Izraelitów wędrujących z Egiptu. Dzisiaj - uwielbiany przez odchudzające się panie.
Co chrupać należy?
Przede wszystkim nie można traktować tych niskokalorycznych przegryzek jako śniadania, obiadu i kolacji. Ładna figura tak - ale nie kosztem zdrowia. Takie przekąski będą pomocne gdy dopadnie nas wilczy apetyt na coś słodkiego albo po prostu na coś do pochrupania.
Ograniczmy się jednak do kilku - zawierają dużo błonnika, więc szybko zaspokoją głód.
A co chrupać wypada?
Oprócz znanych już wafli i kromek cienkiego chrupkiego pieczywa pojawiają sie obecnie lekkie wafle pszenno-ryżowe, które mają postać małego okrągłego naleśnika. Trzeba przyznać, że nawet podobnie smakują.
Ich smak pozwala na łączenie z owocami oraz warzywami, na bazie wafli-naleśników można stworzyć ciekawe kanapki.
Wafle wprowadziła na rynek firma Kupiec - pod nazwą Crunchella Natural dostaniemy w opakowaniu 5 smakowitych wafli.
Ich zaletą jest duża zawartość błonnika, są także wyjątkowo niskokaloryczne - bez wyrzutów sumienia można schrupać całe opakowanie.