Ich smak ocenia się różnie - jedni porównują go do ryb słodkowodnych, inni do kurczaka. Nie ulega jednak wątpliwości, że żabie mięso jest stosunkowo delikatne i świetnie nadaje się do rozmaitych potraw. Na początek proponujemy je w wersji chrupiącej z aromatycznym sosem czosnkowym!
Chrupiące żabie udka z sosem czosnkowym
Przyrządzenie tej przystawki nie zajmie Ci więcej niż kwadrans, a jej smak zapamiętasz na długo. Zobacz jak łatwo przygotować sobie przysmak z żabich udek, którego smak najlepiej dopełnić kieliszkiem białego wina!
1. Przygotuj: 4 pary żabich udek, 0,5 szklanki mleka, 1 jajko, 0,5 szklanki mąki, szczyptę łagodnej papryki w proszku, szczyptę vegety, 1 łyżkę majonezu, 1 łyżkę kwaśnej śmietany, 2 ząbki czosnku, 1 łyżkę szczypiorku, sól i pieprz.
2. Udka umyj, odetnij łapki a następnie wrzuć do miski i zalej mlekiem. Odstaw do lodówki na całą noc.
3. Na drugi dzień wymieszaj mąkę z papryką i vegetą, w osobnym naczyniu rozkłóć jajko. Następnie weź udka, zamocz je w jajku i obtocz w mące. Smaż na rozgrzanej patelni do momentu, aż się zarumienią.
4. Do salaterki przełóż majonez i śmietanę. Czosnek obierz i posiekaj w bardzo drobną kosteczkę i razem ze szczypiorkiem dorzuć do masy majonezowej. Całość dopraw solą i pieprzem, wymieszaj i odstaw.
5. Gotowe żabie udka odsącz z nadmiaru tłuszczu i podawaj razem z przygotowanym sosem. Smacznego!
Fot. Fotolia
Zakonne oszustwo
Historia żabich udek jest długa - archeolodzy odkryli, że zajadano się nimi już około 7500 roku p.n.e. Amatorami tej potrawy byli mieszkańcy obecnego hrabstwa Wiltshire w Anglii. Dlaczego zatem żaby tak silnie kojarzą się nam z Francją?
Wszystko za sprawą pewnych żarłocznych francuskich mnichów, którzy w XII wieku tak sobie pofolgowali z jedzeniem, że została wydana specjalna ustawa odchudzająca.
W jej zapisach była przede wszystkim notka zakazująca jedzenia mięsa przez mnichów. I tu zaczyna się cała zabawa - do dziś nie do końca wiadomo jak udało się tego dokonać, ale mnisi zdołali przekonać władze, że żaby to gatunek ryb.
A że ryby nie były zakazane, to na stołach otyłych zakonników zaczęły królować żabie udka. Ubodzy chłopi widząc zajadających się żabami mnichów postanowili samodzielnie spróbować tego przysmaku i już wkrótce cały naród chętnie je pałaszował.
Okazuje się jednak, że mimo iż Francuzi do dziś są uważani za „żabojadów”, wcale nie tak łatwo jest skosztować tam tego rarytasu. Nie jest on wcale tak popularny - można go znaleźć jedynie w najlepszych restauracjach, a mrożone żabie mięso najłatwiej kupić jedynie w „sezonie”, czyli w sierpniu.
W innych miesiącach dostępność do tego przysmaku jest mocno ograniczona. Powód jest prosty - w wyniku rozpowszechnienia przez mnichów tego specjału, społeczeństwo masowo łapało i zjadało żaby, doprowadzając do tego, że większość gatunków jest dziś zagrożona.
W latach 80 ubiegłego wieku została wydana kolejna ustawa, zakazująca komercyjnego łapania żab. Jest od niej tylko jeden wyjątek - można prywatnie złapać żabę i ją zjeść, o ile posiłek przygotujemy sobie na miejscu jej schwytania.
Skoro tak, to skąd żaby w restauracjach? Są importowane z Azji, gdzie stały się równie popularnym przysmakiem. Prawdziwą furorę robią w Wietnamie, Indonezji i Chinach.
Dlatego nawet w Polsce, jeśli mamy ochotę skosztować tego specjału, najlepiej jest udać się do restauracji azjatyckiej, gdzie prawie na pewno znajdziemy taką pozycję w menu. W lokalach specjalizujących się w kuchni francuskiej dania z żabich udek są znacznie trudniej dostępne.
Fot. Fotolia
Żabie specjały
Chcesz wypróbować swoich sił w przyrządzaniu żabich udek lub jesteś ich wielkim fanem, lecz nie wiesz jak je właściwie wykorzystać? W obu przypadkach sięgnij po pyszne inspiracje z całego świata, które z pewnością zapewnią Ci moc wrażeń smakowych!
Najpopularniejszą metodą ich przygotowania jest smażenie lub pieczenie. Możesz je przygotować w dowolnej panierce (proponowanej wcześniej przez nas lub własnego autorstwa) lub w cieście.
To świetny patent na ciekawą przystawkę na przyjęcie - goście z pewnością będą zaintrygowani tym niecodziennym daniem. Do tak przyrządzonych udek świetnie jest podać sosy - oprócz czosnkowego możesz sięgnąć po salsę, paprykowy lub słodko-kwaśny.
Żabie udka można także gotować. Choć w pierwszym odruchu zupa na wywarze przyrządzonym z żaby może wrażliwszych nieco odpychać, to z całą pewnością jej smak przypadnie każdemu do gustu. Gotowane mięso możesz podawać również z ziemniakami i surówką – to ciekawa alternatywa dla kotleta schabowego na niedzielny obiad.
Kojarzysz czekoladowe żaby z „Harry'ego Pottera”? Wbrew pozorom to nie jest tylko fantazja autorki - we francuskim mieście Vittel, gdzie co roku odbywa się największy na świecie Żabi Targ („Foire aux grenouilles”), można w ciastkarni kupić żabie udka w czekoladzie lub żabie ciasto.
Bez wątpienia jest to miejsce, gdzie można zjeść żabę na każdy możliwy sposób - od najzwyklejszych sałatek z żabimi udkami po popularny w Japonii przysmak, jakim jest... bijące żabie serce. Z pewnością to jest to danie wyłącznie dla osób o mocnych nerwach.
A Wy co sądzicie na temat żabich udek - jedliście je kiedykolwiek w restauracji lub przygotowywaliście samodzielnie w domu? Może macie swoje ulubione sposoby na serwowanie tego nietypowego mięsa? Podzielcie się swoimi wrażeniami w komentarzach!
Chrupiące żabie udka z sosem czosnkowym
Przyrządzenie tej przystawki nie zajmie Ci więcej niż kwadrans, a jej smak zapamiętasz na długo. Zobacz jak łatwo przygotować sobie przysmak z żabich udek, którego smak najlepiej dopełnić kieliszkiem białego wina!
1. Przygotuj: 4 pary żabich udek, 0,5 szklanki mleka, 1 jajko, 0,5 szklanki mąki, szczyptę łagodnej papryki w proszku, szczyptę vegety, 1 łyżkę majonezu, 1 łyżkę kwaśnej śmietany, 2 ząbki czosnku, 1 łyżkę szczypiorku, sól i pieprz.
2. Udka umyj, odetnij łapki a następnie wrzuć do miski i zalej mlekiem. Odstaw do lodówki na całą noc.
3. Na drugi dzień wymieszaj mąkę z papryką i vegetą, w osobnym naczyniu rozkłóć jajko. Następnie weź udka, zamocz je w jajku i obtocz w mące. Smaż na rozgrzanej patelni do momentu, aż się zarumienią.
4. Do salaterki przełóż majonez i śmietanę. Czosnek obierz i posiekaj w bardzo drobną kosteczkę i razem ze szczypiorkiem dorzuć do masy majonezowej. Całość dopraw solą i pieprzem, wymieszaj i odstaw.
5. Gotowe żabie udka odsącz z nadmiaru tłuszczu i podawaj razem z przygotowanym sosem. Smacznego!
Fot. Fotolia
Zakonne oszustwo
Historia żabich udek jest długa - archeolodzy odkryli, że zajadano się nimi już około 7500 roku p.n.e. Amatorami tej potrawy byli mieszkańcy obecnego hrabstwa Wiltshire w Anglii. Dlaczego zatem żaby tak silnie kojarzą się nam z Francją?
Wszystko za sprawą pewnych żarłocznych francuskich mnichów, którzy w XII wieku tak sobie pofolgowali z jedzeniem, że została wydana specjalna ustawa odchudzająca.
W jej zapisach była przede wszystkim notka zakazująca jedzenia mięsa przez mnichów. I tu zaczyna się cała zabawa - do dziś nie do końca wiadomo jak udało się tego dokonać, ale mnisi zdołali przekonać władze, że żaby to gatunek ryb.
A że ryby nie były zakazane, to na stołach otyłych zakonników zaczęły królować żabie udka. Ubodzy chłopi widząc zajadających się żabami mnichów postanowili samodzielnie spróbować tego przysmaku i już wkrótce cały naród chętnie je pałaszował.
Okazuje się jednak, że mimo iż Francuzi do dziś są uważani za „żabojadów”, wcale nie tak łatwo jest skosztować tam tego rarytasu. Nie jest on wcale tak popularny - można go znaleźć jedynie w najlepszych restauracjach, a mrożone żabie mięso najłatwiej kupić jedynie w „sezonie”, czyli w sierpniu.
W innych miesiącach dostępność do tego przysmaku jest mocno ograniczona. Powód jest prosty - w wyniku rozpowszechnienia przez mnichów tego specjału, społeczeństwo masowo łapało i zjadało żaby, doprowadzając do tego, że większość gatunków jest dziś zagrożona.
W latach 80 ubiegłego wieku została wydana kolejna ustawa, zakazująca komercyjnego łapania żab. Jest od niej tylko jeden wyjątek - można prywatnie złapać żabę i ją zjeść, o ile posiłek przygotujemy sobie na miejscu jej schwytania.
Skoro tak, to skąd żaby w restauracjach? Są importowane z Azji, gdzie stały się równie popularnym przysmakiem. Prawdziwą furorę robią w Wietnamie, Indonezji i Chinach.
Dlatego nawet w Polsce, jeśli mamy ochotę skosztować tego specjału, najlepiej jest udać się do restauracji azjatyckiej, gdzie prawie na pewno znajdziemy taką pozycję w menu. W lokalach specjalizujących się w kuchni francuskiej dania z żabich udek są znacznie trudniej dostępne.
Fot. Fotolia
Żabie specjały
Chcesz wypróbować swoich sił w przyrządzaniu żabich udek lub jesteś ich wielkim fanem, lecz nie wiesz jak je właściwie wykorzystać? W obu przypadkach sięgnij po pyszne inspiracje z całego świata, które z pewnością zapewnią Ci moc wrażeń smakowych!
Najpopularniejszą metodą ich przygotowania jest smażenie lub pieczenie. Możesz je przygotować w dowolnej panierce (proponowanej wcześniej przez nas lub własnego autorstwa) lub w cieście.
To świetny patent na ciekawą przystawkę na przyjęcie - goście z pewnością będą zaintrygowani tym niecodziennym daniem. Do tak przyrządzonych udek świetnie jest podać sosy - oprócz czosnkowego możesz sięgnąć po salsę, paprykowy lub słodko-kwaśny.
Żabie udka można także gotować. Choć w pierwszym odruchu zupa na wywarze przyrządzonym z żaby może wrażliwszych nieco odpychać, to z całą pewnością jej smak przypadnie każdemu do gustu. Gotowane mięso możesz podawać również z ziemniakami i surówką – to ciekawa alternatywa dla kotleta schabowego na niedzielny obiad.
Kojarzysz czekoladowe żaby z „Harry'ego Pottera”? Wbrew pozorom to nie jest tylko fantazja autorki - we francuskim mieście Vittel, gdzie co roku odbywa się największy na świecie Żabi Targ („Foire aux grenouilles”), można w ciastkarni kupić żabie udka w czekoladzie lub żabie ciasto.
Bez wątpienia jest to miejsce, gdzie można zjeść żabę na każdy możliwy sposób - od najzwyklejszych sałatek z żabimi udkami po popularny w Japonii przysmak, jakim jest... bijące żabie serce. Z pewnością to jest to danie wyłącznie dla osób o mocnych nerwach.
A Wy co sądzicie na temat żabich udek - jedliście je kiedykolwiek w restauracji lub przygotowywaliście samodzielnie w domu? Może macie swoje ulubione sposoby na serwowanie tego nietypowego mięsa? Podzielcie się swoimi wrażeniami w komentarzach!
marcinka