Latem w wielu naszych domach rozpoczyna się owocowe szaleństwo. Przetwory, czyli to co lubię najbardziej: dżemy, powidła, soki, miody, marmolady, kompoty. Wszystko to, co najbliższej zimy będzie mogło zostać użyte, kiedy w naszym ogrodzie nie będzie już owoców i warzyw, by jeść je bezpośrednio z ogródka.
1. Słoiki, do których będziemy przekładać nasze konfitury (i ich zakrętki) muszą być idealnie czyste. Powinniśmy je umyć i po wysuszeniu wstawić do piekarnika (ok. 140 stopni) na ok. 10 minut.
2. Jeśli chcesz dokładnie uszczelnić słoik, przed dokręceniem nakrętki nałóż na jeszcze ciepłą konfiturę folię spożywczą.
3. Do marynat nie używaj metalowych nakrętek, gdyż pod wpływem octu rdzewieją. Najlepiej użyć plastikowych.
4. Często podpisujemy nasze przetwory. By mieć pewność, że będą trzymać, a nie chcemy używać taśmy klejącej, użyjmy mleka. Zamoczmy (nie przemoczmy, bo wtedy nic to nie da) etykietę w mleku i przyłóżmy do słoika. Osuszmy, dociskając lekko ściereczką.
5. Na etykietach piszmy daty ich wykonania a przy zużywaniu bierzmy te, które są najstarsze, bowiem po około roku tracą one swoje wartości i smak. Smakują dobrze, można je jeść, ale nie mają już tylu wartości odżywczych.
6. Po pasteryzacji przekręcamy nasze słoiki do góry dnem i odkładamy np. na stół. Gdy słoik i jego zawartość się wystudzi, przekładamy je do zimnego miejsca, układając już normalnie - nakrętką do góry.
Mam nadzieję, że te 6 zasad pomogą w jeszcze lepszym przygotowywaniu przetworów, bo któż z nas nie lubi marynowanych oliwek czy dżemu z moreli? A przecież tak łatwo je zrobić.
