We Francji nie mamy co liczyc na porzadnie Polskie sniadanie, z jajecznica, kanapka z szynka itp... Tutaj kulinarne zycie zaczyna sie o godzinie 12, kiedy to zaczyna sie przerwa na lunch. O tej porze otwieranie sa tez wszystkie restauracje. Warto tez dodac, ze we Francji nie mozemy pojsc posilic sie w restauracji (nie mowiac tu o fast-foodach), kiedy nam sie to podoba. Restauracje otwierane sa bowiem od godziny 12 do 14, lub 15. nastepnie od 18.30 do 22. Dlaczego? Poniewaz zwykli francuzi w innych porach nie jadaja, takze restauracje sa otwarte w innych godzinach. Wrocmy do posilku. Na poczatek zaczniemy od aperitif. Slodkiego drinka, szampana ze slodkim dodatkiem, badz dla tych mocniejszych szklaneczka wiskey. Do alkoholu przegryzamy chipsy, slone orzeszki, badz krakersy. Nastepnie entrée, czyli przystawka. Moze to bys losos, podawany z grilowanym chlebem, maslem i sokiem z cytryny. Do tego oczywiscie wino, duzo wina. Teraz zabierzemy sie za plat de résistance, czyli danie glowne. Danie miesne, w przeroznych postaciach. Nie zapominajmy o winie, tak... duzo wina. Przychodzi czas na salate z tradycyjnym, cierpkim winegretem. Nastepnie paleta pzreroznych serow, najlepiej smakuja popijane czerwonym winem. Wszystkim tym posilkom, towarzyszy nam bagietka, ktora francuzi spozywaja do wszystkiego. Obok potraw z ryzem, ziemniakami, obowiazkowo musi byc bagietka, do przegryzania potrawy. Na koniec deser. Owoce, tarta z jablkami, flan, czasem tylko jogurt. Do deseru slodki alkohol, np. zolte wino.Posilki we Francji bardzo roznia sie o tych naszych. Nie tylko, smakiem, ale i specyfika samego jedenia i sposobem podawania.Co moge stwierdzic na pewno, ze gdy spozywamy posilek z francuska rodzina, nasze wczesniejsze wyobrazenia o kuchni tego kraju diametralnie sie zmienia i nabierzemy duzo nowych doswiadczen.
Gość
w południe wszyscy wychodzą do najbliższej bulążerii (piekarnia), kupują iście francuską potrawę zwaną sandwitchem (pół bagietki z, zazwyczaj, sałatą, pomidorem i szynką/kawałkami kurczaka), zjadają gdzieś w parku na trawie i grzecznie wracają pracować z puszką coli w ręce ;)
MIUCCIA
Gość
12 Zająłeś miejsce przy stole suto zastawionym?
Nie otwieraj nad nim gardzieli
i nie wołaj: "Jakże wiele na nim!"
13 Pamiętaj, że źle jest mieć oko chciwe.
Cóż między rzeczami stworzonymi gorszego nad takie oko,
które z powodu każdej rzeczy napełnia się łzami.
14 Po to, co ktoś sobie upatrzył, nie wyciągaj ręki
i nie pchaj się wraz z nim do półmiska!
15 Osądzaj sprawy bliźniego według swoich własnych
i nad każdą sprawą się namyśl!
16 Jedz, co leży przed tobą, jak człowiek,
nie bądź żarłoczny, abyś nie wzbudził odrazy.
17 Przez dobre wychowanie pierwszy zaprzestań [jedzenia],
nie bądź nienasycony, byś kogo nie zraził.
18 Jeśli zajmiesz miejsce między wieloma,
nie wyciągaj ręki jako pierwszy spomiędzy nich.
19 Jakże mało wystarcza człowiekowi dobrze wychowanemu,
na łóżku swym nie będzie ciężko oddychał.
20 Zdrowy jest sen [człowieka], gdy ma umiarkowanie syty żołądek,
wstaje on wcześnie, jest panem samego siebie.
Udręka bezsenności, bóle żołądka
i kolki w brzuchu - u łakomego człowieka.
21 A jeśli byłbyś zmuszony do jedzenia,
wstań, zrzuć to na uboczu, a ulżysz sobie.
22 Słuchaj mnie, synu, i nie gardź mną,
w końcu uznasz słowa moje za słuszne.
We wszystkich czynach swych bądź uważny,
a żadna choroba nie zbliży się do ciebie.
23 Wargi wychwalać będą tego, kto hojny jest na ucztach,
i prawdziwe jest świadectwo o jego szlachetności.
24 Miasto będzie szemrać przeciw skąpemu na ucztach
i świadectwo o jego sknerstwie jest prawdziwe.
a dalej jeszcze więcej ;) Zachęcam do lektury.
Gość