Jedne tańsze, drugie w takich cenach, że jak tylko słyszymy cenę za kilogram odwracamy się. Ale co nie można zarzucić serom... są pyszne i nadają się do wielu potraw i deserów.
No właśnie. W kuchni możemy je używać do wszystkiego. Np. ser żółty w plastrach lub starty można użyć spokojnie do różnego rodzaju zapiekanek. Wystarczy tylko trochę wyobraźni lub dobry przepis i pod koniec posypać nasz przyszły wypiek startym serem. Zapiekamy i mamy pyszną zapiekankę. To samo tyczy się pizzy, czy innych fast foodów.
Ale, żeby ser był pyszny, musimy pamiętać, by nie dość, że się dobrze z nim obchodzić, to jeszcze dobrze go używać. I o tym chciałabym dziś napisać.
Warto wiedzieć, że sery miękkie i pleśniowe są bardzo delikatnym nabiałem. Po otwarciu szybko się psują i dlatego warto kupować je w mniejszych ilościach i zużywać szybko. Nie kupujmy 3 różnych paczek sera i nie otwierajmy kolejnej, nie kończąc poprzedniej zawartości. Ser się zepsuje, a pieniądze na niego wydane pójdą do kosza.
Sery warto przechowywać w opakowaniach, w których je kupiliśmy. Ewentualnie możemy je zamienić na folię aluminiową lub opakowanie próżniowe. Warto wiedzieć, żeby przechowywać je na środkowych półkach lodówki. U mnie mają miejsce na środku drzwi.
Sery z mleka koziego lub pleśniowe albo topione idealnie nadają się jako dodatek do zup. Twardych warto użyć do dekoracji.
Ważne jest też krojenie serów. Np. sery pleśniowe kroimy w trójkąty, twarde, ścieramy na tarce, natomiast półtwarde kroimy w plasterki.
Jeśli posypujemy jakąś potrawę startym serem żółtym, a wymaga ona długiego pieczenia, serem najlepiej posypać ją ok. 20 minut przed końcem pieczenia. Ser się stopi,wtedy idealnie i będzie smaczny, a nie przypieczony.
Dowiedz się, które sery można jeść w ciąży >>>