Mój dawny, sprawdzony i najlepszy sposób na świeże (gotowane) jajka, to... soda oczyszczona. Na ok. 10-12 jaj dodaję 1 łyżeczkę sody.
Standardowo też przed samym obieraniem, gdy skorupka jest już popękana, może zabrzmi to dziwnie,- tulam je w dłoniach, wówczas skorupki (same) odchodzą od jajek, bezproblemowo i dużymi płatami.
Według mnie ten sposób jest znacznie lepszy niż dodatek soli, której parę razy używałam. Skorupka co prawda odchodziła, ale na ogół z białkiem. Polecam wypróbowanie obydwu sposobów. Zobaczycie różnicę! :)
Standardowo też przed samym obieraniem, gdy skorupka jest już popękana, może zabrzmi to dziwnie,- tulam je w dłoniach, wówczas skorupki (same) odchodzą od jajek, bezproblemowo i dużymi płatami.
Według mnie ten sposób jest znacznie lepszy niż dodatek soli, której parę razy używałam. Skorupka co prawda odchodziła, ale na ogół z białkiem. Polecam wypróbowanie obydwu sposobów. Zobaczycie różnicę! :)
Nina W.
weronikaS