Jak jedli nasi przodkowie?
Ci którzy w zamierzchłych czasach siadali przy ogniu jedli rzecz jasna rękami, a mięso z upolowanej zwierzyny, po upieczeniu nad ogniem dzielili prymitywnymi narzędziami. Na pierwsze wzmianki o stole archeologowie natrafili na ściennych malowidłach i wazach z czasów starożytnego Egiptu. Przywilej jedzenia przy stole i korzystania z pięknych naczyń i kielichów należał tylko do uczestników uczt wydawanych przez faraonów. Kultura stołu rozwinęła się w starożytnej Grecji. Tam głównym meblem w mieszkaniu była sofa na której spożywano posiłki, a obok niej stał stolik. Co ciekawe ten sposób jedzenia zarezerwowany był dla mężczyzn - kobiety jadały siedząc na krzesłach. Wtedy jeszcze rzadko używano łyżek - jedzono palcami - a ozdobne misy i czary służyły do picia. W antycznym Rzymie spożywanie posiłków wyglądało podobnie, jednak tutaj rodzaj naczyń uzależniony był od statusu społecznego - bogaci posiadali ozdobne kielichy, misy i talerze z pozłacanego srebra, a biedacy używali naczyń glinianych.
Kultura stołu jeszcze w Średniowieczu była niska. Nawet na niektórych dworach królewskich nie było obrusów, a jedzenie kładziono w specjalnych dołkach wyżłobionych w dębowych stołach. Dopiero Karol Wielki (744-814) jadał posiłki z pełna oprawą. Jedzenie zaczynało być ceremoniałem, posiłkom towarzyszyła muzyka lub poezja, a potrawy podawano na złotych naczyniach, przy czym mięso nadziewane było na noże. Po uczcie władca żegnał gości obdarowując ich prezentami.
Zwyczaje zaczęły ulegać od tego czasu na lepsze, między innymi dlatego, że do stołu zaczęto zapraszać płeć piękną. Pary siedziały razem, używając jednego kielicha i półmiska.W XIII w. coraz częściej na stole pojawiały się łyżki, chociaż zwykle goście przychodzili ze swoją łyżka i nożem, bo gospodarz miał ich niewiele. Zaczęto wprowadzać reguły zachowania się przy stole.
Widelec - najmłodszy ze sztućców
W 1492 roku powstał podręcznik etykiety w którym czytamy m.in.cytuję "Dwornemu człekowi przy stole drapać się nie przystoi. Nie dotykaj swych piersi, czy głowy, bo pomyślą, że masz wszy lub żeś na głowę niezdrowy. Z ciężkim brzuchem, pełnym zadkiem, zanim pierdniesz wyjdź ukradkiem". Już wtedy zaczęto zdobić do posiłku ściany i stoły kwiatami. No i widelec. Najmłodszy sztuciec, bo pojawił się w czasach nowożytnych. A konkretnie w Wenecji jedzono nim owoce, by sok nie brudził palców.
Coraz bardziej powszechne stało się używanie obrusów i serwetek, a także pojawiły się wazy do zup, a z Chin sprowadzano chińską porcelanę. Specjalne podręczniki opisywały, jak układać serwetki, jak kroić potrawy i jak zrobić ozdoby na stół. W XVII wieku stół zaczął przypominać ten współczesny i od tego czasu zmiany postępowały w błyskawicznym tempie. Od wyprodukowania w 1707 roku czerwonej porcelany, poprzez otwarcie parę lat później fabryki porcelany w niemieckiej Miśni do współczesnych fast foodów. Moda na picie herbaty, kawy i czekolady wymusiła wprowadzenie na rynek różnego rodzaju filiżanek, a kultura stołu stała się przywilejem człowieka. Niejaki Brillant-Savarin napisał w 1825 roku w swojej "Fizjologii smaku" zdanie którym chcę zakończyć ten artykuł, cytuję "Radość jedzenia odczuwają także zwierzęta, wywołana jest ona głodem i potrzeba jego zaspokojenia. Natomiast radość ESTETYCZNEGO JEDZENIA zarezerwowana jest dla człowieka. Składają się na nią staranne przygotowanie posiłków, wybór miejsca i dobór gości".
A więc zapraszam na wspaniałe posiłki, w tym wspaniałym miejscu jakim jest portal "Gotujmy.pl". HK.
Ci którzy w zamierzchłych czasach siadali przy ogniu jedli rzecz jasna rękami, a mięso z upolowanej zwierzyny, po upieczeniu nad ogniem dzielili prymitywnymi narzędziami. Na pierwsze wzmianki o stole archeologowie natrafili na ściennych malowidłach i wazach z czasów starożytnego Egiptu. Przywilej jedzenia przy stole i korzystania z pięknych naczyń i kielichów należał tylko do uczestników uczt wydawanych przez faraonów. Kultura stołu rozwinęła się w starożytnej Grecji. Tam głównym meblem w mieszkaniu była sofa na której spożywano posiłki, a obok niej stał stolik. Co ciekawe ten sposób jedzenia zarezerwowany był dla mężczyzn - kobiety jadały siedząc na krzesłach. Wtedy jeszcze rzadko używano łyżek - jedzono palcami - a ozdobne misy i czary służyły do picia. W antycznym Rzymie spożywanie posiłków wyglądało podobnie, jednak tutaj rodzaj naczyń uzależniony był od statusu społecznego - bogaci posiadali ozdobne kielichy, misy i talerze z pozłacanego srebra, a biedacy używali naczyń glinianych.
Kultura stołu jeszcze w Średniowieczu była niska. Nawet na niektórych dworach królewskich nie było obrusów, a jedzenie kładziono w specjalnych dołkach wyżłobionych w dębowych stołach. Dopiero Karol Wielki (744-814) jadał posiłki z pełna oprawą. Jedzenie zaczynało być ceremoniałem, posiłkom towarzyszyła muzyka lub poezja, a potrawy podawano na złotych naczyniach, przy czym mięso nadziewane było na noże. Po uczcie władca żegnał gości obdarowując ich prezentami.
Zwyczaje zaczęły ulegać od tego czasu na lepsze, między innymi dlatego, że do stołu zaczęto zapraszać płeć piękną. Pary siedziały razem, używając jednego kielicha i półmiska.W XIII w. coraz częściej na stole pojawiały się łyżki, chociaż zwykle goście przychodzili ze swoją łyżka i nożem, bo gospodarz miał ich niewiele. Zaczęto wprowadzać reguły zachowania się przy stole.
Widelec - najmłodszy ze sztućców
W 1492 roku powstał podręcznik etykiety w którym czytamy m.in.cytuję "Dwornemu człekowi przy stole drapać się nie przystoi. Nie dotykaj swych piersi, czy głowy, bo pomyślą, że masz wszy lub żeś na głowę niezdrowy. Z ciężkim brzuchem, pełnym zadkiem, zanim pierdniesz wyjdź ukradkiem". Już wtedy zaczęto zdobić do posiłku ściany i stoły kwiatami. No i widelec. Najmłodszy sztuciec, bo pojawił się w czasach nowożytnych. A konkretnie w Wenecji jedzono nim owoce, by sok nie brudził palców.
Coraz bardziej powszechne stało się używanie obrusów i serwetek, a także pojawiły się wazy do zup, a z Chin sprowadzano chińską porcelanę. Specjalne podręczniki opisywały, jak układać serwetki, jak kroić potrawy i jak zrobić ozdoby na stół. W XVII wieku stół zaczął przypominać ten współczesny i od tego czasu zmiany postępowały w błyskawicznym tempie. Od wyprodukowania w 1707 roku czerwonej porcelany, poprzez otwarcie parę lat później fabryki porcelany w niemieckiej Miśni do współczesnych fast foodów. Moda na picie herbaty, kawy i czekolady wymusiła wprowadzenie na rynek różnego rodzaju filiżanek, a kultura stołu stała się przywilejem człowieka. Niejaki Brillant-Savarin napisał w 1825 roku w swojej "Fizjologii smaku" zdanie którym chcę zakończyć ten artykuł, cytuję "Radość jedzenia odczuwają także zwierzęta, wywołana jest ona głodem i potrzeba jego zaspokojenia. Natomiast radość ESTETYCZNEGO JEDZENIA zarezerwowana jest dla człowieka. Składają się na nią staranne przygotowanie posiłków, wybór miejsca i dobór gości".
A więc zapraszam na wspaniałe posiłki, w tym wspaniałym miejscu jakim jest portal "Gotujmy.pl". HK.
cherry
Małe kęsy przed się krajcie!
Ukrawaj często a mało,
A jedz, byleć się jedno chciało.
Tako panna, jako pani
Ma to wiedzieć, cso się gani"
wiersz z XV wieku, miałam okazję obejrzeć fotokopię z kodeksu w którym został zapisany, a który się nie zachował.
Zainteresowanym polecam też lekturę (dosyć obszerną:)) "Opis obyczajów za panowania Augusta III" autorstwa Jędrzeja Kitowicza. Można tam znaleźć nie tylko opis uczt i zwyczajów jakie panowały przy stole, również ciekawe zwyczaje panujące wśród duchowieństwa, o studentach, sejmikach, zakrapianych imprezach i świętach, obrzędach wiejskich i obyczajach towarzyszącym zamążpójściu.
A artykuł oceniam na piątkę :)
haniakson
cherry napisał(a):
Babciagramolka
,,....Zwierzęta się wypasają ; człowiek je ; ale umie jeść tylko człowiek inteligentny ..."
A tak przy okazji gorąco polecam tą książkę - to pierwszy traktat o kulinariach i mimo upływu czasu ( napisał ją koło 1796 r ) przemyślenia na temat smaku , jedzenia , gotowania , przyjmowania gości itp są nadal aktualne .
Moje motto ,,.. ,,...Odkrycie nowego dania większym jest szczęściem dla ludzkości
niż odkrycie nowej gwiazdy..." wzięłam właśnie z książki Savarina
Gość
12 Zająłeś miejsce przy stole suto zastawionym?
Nie otwieraj nad nim gardzieli
i nie wołaj: "Jakże wiele na nim!"
13 Pamiętaj, że źle jest mieć oko chciwe.
Cóż między rzeczami stworzonymi gorszego nad takie oko,
które z powodu każdej rzeczy napełnia się łzami.
14 Po to, co ktoś sobie upatrzył, nie wyciągaj ręki
i nie pchaj się wraz z nim do półmiska!
15 Osądzaj sprawy bliźniego według swoich własnych
i nad każdą sprawą się namyśl!
16 Jedz, co leży przed tobą, jak człowiek,
nie bądź żarłoczny, abyś nie wzbudził odrazy.
17 Przez dobre wychowanie pierwszy zaprzestań [jedzenia],
nie bądź nienasycony, byś kogo nie zraził.
18 Jeśli zajmiesz miejsce między wieloma,
nie wyciągaj ręki jako pierwszy spomiędzy nich.
19 Jakże mało wystarcza człowiekowi dobrze wychowanemu,
na łóżku swym nie będzie ciężko oddychał.
20 Zdrowy jest sen [człowieka], gdy ma umiarkowanie syty żołądek,
wstaje on wcześnie, jest panem samego siebie.
Udręka bezsenności, bóle żołądka
i kolki w brzuchu - u łakomego człowieka.
21 A jeśli byłbyś zmuszony do jedzenia,
wstań, zrzuć to na uboczu, a ulżysz sobie.
22 Słuchaj mnie, synu, i nie gardź mną,
w końcu uznasz słowa moje za słuszne.
We wszystkich czynach swych bądź uważny,
a żadna choroba nie zbliży się do ciebie.
23 Wargi wychwalać będą tego, kto hojny jest na ucztach,
i prawdziwe jest świadectwo o jego szlachetności.
24 Miasto będzie szemrać przeciw skąpemu na ucztach
i świadectwo o jego sknerstwie jest prawdziwe.
a dalej jeszcze więcej ;) Zachęcam do lektury.