Każdy z nas przeżył na pewno podobną historię. Jemy smaczną zupę, a tu nagle "chrup" i w buzi czujemy okropny, cierpki smak rozgryzionego ziela angielskiego. Kuleczki te choć nadają aromatu naszym potrawom, rozgryzione mogą odebrać apetyt na długa chwilę. Aby tego uniknąć, gotując zupę zamykam ziele angielskie w zaparzaczu jakiego używam do herbaty. Łatwo mi wtedy wyjąć przyprawę po ugotowaniu zupy, a aromat ciągle zostaje w potrawie.