Wbrew temu co sugeruje nazwa dieta ostatniej szansy nie musi być ostatnią, jaką zdecydujemy się zastosować.
Choć niektórym wydaje się, że powinni sięgnąć po nią gdy wszystkie inne metody zawiodły, tak naprawdę jest to dieta jak każda inna - warto wziąć ją pod uwagę i zastanowić się czy jej założenia nam odpowiadają. Jeśłi tak - nic nie stoi na przeszkodzie by ją wypróbować!
Jakie są założenia diety ostatniej szansy?
Specjalnie ułożony jadłospis i proporcje spożywanych posiłków mają sprawić, że dziennie stracimy 1 kilogram oraz 1 cm w talii i biodrach.
A więc: 1 dzień = 1kg mniej = 1 cm mniej
Wizja jest bardzo optymistyczna, jeśli więc wierzyc tym założeniom nie pozostaje nic innego jak zabrać się do pracy.
Czy kosztem dużych wyrzeczeń?
Zobacz: Od czego zacząć odchudzanie?
W czym tkwi sekret odchudzania?
Podstawą diety ostatniej szansy jest mleko - dostarcza dużo wapnia oraz białka. Może się wydawać, że przypomina w tym dietę proteinową skomponowaną przez dr. P. Dukana, jednak nie chodzi tutaj o zasady niełączenia produktów, a przede wszystkim wyeliminowania tłuszczów.
Dieta zakłada przygotowywanie koktajli na bazie mleka lub lekkiego jogurtu naturalnego z dodatkiem owoców i minimalnej ilości dodatkowego cukru (np. w postaci słodziku).
Dzięki spożywaniu koktajli mleczno-owocowych nie odczuwamy głodu i mamy dobry nastrój. Dietę można stosować w tzw. pełnym, kilkustopniowym wymiarze (Dieta Cambridge) lub przez 1 dzień.
Zobacz: Na czym polega Dieta Cambridge?
Nazwa tej diety jest słuszna zwłaszcza wtedy, gdy potrzebujemy szybko schudnąć, poczuć się lekko, nie tocząc jednocześnie długich batalii z kilogramami. Przykładowo - jeśli następnego dnia wychodzimy na imprezę, spotkanie czy czeka nas ważny dzień - poprawmy sobie nastrój - i sylwetkę - dietą ostatniej szansy!!
Czytaj też: Jak ustrzec się przed efektem yoyo?
