Dieta Atkinsa, czyli wszystko co tłuste!

  • 1

Dieta ta opiera się ograniczaniu węglowodanów, a na nieograniczonym spożyciu tłuszczu i białka, bez potrzeby liczenia kaloryczności posiłków - czy warto? Zdaniem dietetyczki...

         
ocena: 5/5 głosów: 3
Dieta Atkinsa, czyli wszystko co tłuste!
Jedz ile chcesz, ale...

Dieta Atkinsa po raz pierwszy została opublikowana 1973 roku przez amerykańskiego kardiologa Roberta Atkinsa i w krótkim czasie zdobyła wielu zwolenników. Opiera się ona na ograniczaniu podaży węglowodanów , a na nieograniczonym spożyciu tłuszczu i białka, bez potrzeby liczenia kaloryczności posiłków.

Dieta składa się z 4 faz:

Faza I Wprowadzenie

W fazie tej spożycie węglowodanów wynosi 20g/dzień, pochodzą one najczęściej z warzyw liściastych. Ograniczamy owoce, chleb, ryż, makaron, warzywa strączkowe, orzechy, nabiał (oprócz serów, masła, śmietany). Faza ta trwa minimum 2 tygodnie.

Faza II Dieta właściwa

W fazie tej następuje wzrost spożycia węglowodanów o 5 gramów na tydzień, aż do momentu kiedy pozostaje do schudnięcia 2,2-4,5 kg. Powoli wprowadzamy biały ser, warzywa zawierające skrobie, owoce, pełnoziarniste przetwory, rośliny strączkowe.

Faza III Stabilizacja wagi

Do menu możemy dodawać więcej węglowodanów 10g/tydzień pamiętając jednak o eliminowaniu produktów z diety, jeśli dochodzi do ponownego przybierania na wadze. Faza trwa 2-3 miesiące podczas których traci się na wadze ok. 0,5 kg na tydzień.

Faza IV Utrzymanie wagi

W fazie tej zjada się taką ilość węglowodanów, która nie doprowadza do ponownego przybierania na wadze, jest to ok. 90g węglowodanów dla dorosłego człowieka. Faza trwa całe życie, czyli jest to dla danej osoby nowy model żywienia.



Jemy tłusto i chudniemy - jak to działa?

Pytanie - jak to jest , że jedząc tak bardzo bardzo tłuste produkty można schudnąć? Chudnięcie w przypadku tego modelu żywienia jest zależne od trzech głównych czynników.

Po pierwsze obniżone jest spożycia węglowodanów. Utrata masy ciała następuje poprzez eliminowanie produktów często spożywanych w diecie tj. ziemniaków, ryżu, makaronu, słodyczy, co powoduje że spożywamy mniejszą ilość kalorii w ciągu dnia nawet o ok. 500 kcal.

Po drugie spożywanie produktów wysokotłuszczowych i wysokobiałkowych prowadzi do powstania ketozy.

Ketoza (kwasica ketonowa) to stan fizjologiczny, który powstaje w wyniku niepełnego spalania kwasów tłuszczowych w odpowiedzi na brak źródła energii jakim, w normalnej sytuacji, są węglowodany. Ciało szuka alternatywnego źródła energii i dlatego sięga do zasobów tkanki tłuszczowej, której intensywny rozpad doprowadza do większego stężenia ciał ketonowych we krwi.

W licznych badaniach zwrócono także uwagę, że ketoza prowadzi do zmniejszenia apetytu, co w konsekwencji obniża ilość spożytego pokarmu, a to z kolei skutkuje spadkiem masy ciała.

Po trzecie w początkowej fazie diety dochodzi do diurezy, czyli spadku wody w organizmie, co spowodowane jest mobilizacją glikogenu z mięśni i wątroby – do „usunięcia” jednego grama glikogenu potrzebne są dwa gramy wody. Trzeba jednak podkreślić, że w miarę spożycia węglowodanów, po okresie znacznych ograniczeń, następuje retencja wody i wzrost masy ciała.

Warto także zaznaczyć, że tłuszcz w połączeniu z białkiem tworzy bardzo sytą kompozycję, w konsekwencji zjadamy mniejsze posiłki i chudniemy.

Nie ma nic za darmo, czyli konsekwencje

Stosowanie diety Atkinsa niesie za sobą poważne konsekwencje zdrowotne. Porównując jadłospis tej diety z normalną dietą ubogo energetyczną zauważyłam, że tłuszcz ogółem, a także kwasy tłuszczowe i cholesterol przewyższają pokrycie norm 3 krotnie, a w przypadku nasyconych kwasów tłuszczowych - aż 4 krotnie! Jest to niekorzystne zjawisko ze względu na szybszą możliwość wystąpienia zmian miażdżycowych, choroby niedokrwiennej serca, wystąpienia zawału czyli większości chorób związanych z układem krążenia.

Analizowany przeze mnie jadłospis charakteryzował się także zwiększoną zawartością białka(pokrycie stanowiło 200 % normy na białko). Takie zjawisko ma niekorzystny wpływ, ponieważ powoduje uszkodzenie nerek, może powodować zwiększone przepuszczanie kłębuszkowe. Ponadto dieta wysokobiałkowa sprzyja rozwojowi nadciśnienia tętniczego. Także do rozwoju nadciśnienia tętniczego oraz raka przełyku i żołądka doprowadzić może zbyt duża podaż soli w diecie (pokrycie stanowiło 200% normy na sód).

W wyniku stosowania tej diety może dojść do zaparć, co jest spowodowane ubogą podażą błonnika. Ograniczając go jesteśmy bardziej podatni na możliwość wystąpienia nowotworów, w tym nowotworu jelita grubego. Błonnik obniża poziom cholesterolu we krwi, zmniejsza ryzyko wystąpienia zawału serca, przeciwdziała zaparciom, usprawnia perystaltykę jelit. Eliminując go z diety przy tak dużej ilości tłuszczu (NKT i cholesterolu) jeszcze bardziej zwiększa się ryzyko zachorowania na choroby związane z układem krążenia.

Dieta Atkinsa jest ponadto uboga w witaminę C, kwas foliowy, witaminę B2.

Dieta wyraźnie odbiega od zalecanych norm żywienia. Podstawowym źródłem energii w diecie Atkinsa jest tłuszcz i białko, które mogą dostarczać nawet 69% i 64% energii w ciągu dnia, natomiast ogranicza się podaż energii z węglowodanów. W diecie ubogo energetycznej, to właśnie węglowodany stanowią główne źródło energii( dostarczają ok. 40-55%), a tłuszcz podlega ograniczeniom(poniżej 30%).

Podsumowując - dieta Atkinsa nie jest dobra metodą obniżenia masy ciała. Stosowanie jej może poważnie zaburzyć stan zdrowia. Będę się powtarzać -  tylko racjonalne żywienie i aktywność fizyczna spowoduje trwały ubytek masy ciała i polepszy nasze samopoczucie!

Małgorzata Koba jest dietetyczką, właścicielką gabinetu dietetycznego „Diety ze Smakiem” w Poznaniu, który powstał z myślą o tych wszystkich, którzy pragną odżywiać się zdrowo, a zarazem smacznie.

Zapraszamy na oficjalną stronę i fanpage gabinetu "Diety ze Smakiem"!