Dynia, to bardzo smaczne warzywo, choć muszę się przyznać, że polubiłam ją dość niedawno. Zawsze jakoś źle mi się kojarzyła. Ale dojrzałam do tego, aby ja spróbować i muszę przyznać, że jestem mile zaskoczona. Staram się teraz kombinować jak ją wykorzystać w kuchni. Mój mąż też nigdy nie był zwolennikiem dyni, ale odkąd upiekłam sernik dyniowy, sytuacja diametralnie się zmieniła.
Ale można też dynię dodać do klusek, czy choćby kopytek dla urozmaicenia smaku i koloru.
Dynia, to nie tylko składnik w naszej kuchni. Ma ona bowiem bardzo cenne właściwości zdrowotne. Owoce dyni zawierają bowiem związki cukrowe, pektyny, sole potasu, wapnia, magnezu i żelaza oraz witaminy C, B, PP i prowitaminę A. Nasiona dyni z kolei w swoim składzie mają kukurbitacyny, glikozyd oraz alkaloidy. Owoce zawierają cenne właściwości dietetyczne, szczególnie mogą być polecane chorym na miażdżycę, ze stwardnieniem tętnic oraz nadciśnieniem tętniczym.
Szczególnie mogą być polecane ludziom z obrzękami na tle choroby serca i z niewydolnością nerek, a także w chorobach wątroby oraz u ludzi z cukrzycą i otyłością.
Zawarte w nasionach dyni kukurbitacyny, od dawna były wykorzystywane w leczeniu inwazji robaczych u ludzi. Używano dyni w zwalczaniu tasiemców u ludzi i zwierząt. Ale właściwości przeciwrobacze mają tylko świeże nasiona dyni.
Dzięki dyni znowu możemy się przekonać, że warzywa, jak i owoce są zdrowe oraz mają wiele wartościowych cech i składników, nie tylko smakowych ale i leczniczych.
Co można wyczarować z dyni? Przekonajcie się sami! >>>