Otyłość u dzieci - mamy stan alarmowy

  • 4

Niepokojąco wysokiej liczbie dzieci grozi w przyszłości otyłość

         
ocena: 5/5 głosów: 2
Otyłość u dzieci - mamy stan alarmowy
Dzieci coraz więcej czasu spędzają przed komputerem, co znacznie zmniejsza aktywność fizyczną. Zbyt mało ruchu oraz objadanie się słodyczami, chipsami podczas zabawy na komputerze - sprzyjają nadwadze.

Rodzice powinni zwracać większą uwagę na to co i jak często jedzą ich dzieci. Niestety wciąż panuje przekonanie - zwłaszcza u osób starszych - że jeśli dziecko jest "dobrze odżywione" to jest zdrowe. Jeśli natomiast nasz wychowanek ma niedowagę sądzimy, że na pewno coś mu dolega.

Tymczasem to, że dzieci w pewnym wieku, zwłaszcza w okresie dojrzewania mają niedowagę, wcale nie jest niepokojące. To przecież czas intensywnego wzrostu, podczas którego dzieci intensywnie rosną "w górę" zamiast wszerz.

Już 1/3 dzieci w Europie ma nadwagę. Nie można karmić dzieci "do syta" ponieważ często nie znają one umiaru - zwłaszcza w przypadku ciast oraz fast foodów. Rodzice powinni zwracać szczególną uwagę na ilość spożywanych przez swoje dzieci pokarmów. Nie wolno tłumaczyć sobie, że fałdki tłuszczu na udach, ramionach czy na brzuchu znikną z wiekiem. Jeśli w porę nie nauczymy dzieci zasad zdrowego odżywiania i odpowiednich ilości w jedzeniu - wkrótce z małego otyłego wyrośnie dorosły otyły.
Otyłość nie minie z wiekiem ot tak.

Rodzice często popełniają podstawowe błędy. I tak na przykład jedzenie (słodycze) obiecują dziecku jako nagrodę. W ten sposób uczymy dzieci, że zasłużyły nie na wycieczkę czy nową książkę, ale na kolejnego batonika.