Po długiej zimie często chcemy zgubić zbędne kilogramy i z chęcią sięgamy po owoce i młode warzywa. Dlatego zamiast rozgrzewających i gęstych zup, chętniej będziemy sięgać po "zimne zupy", czyli chłodniki. Doskonale zaspokoją głód, a przy tym orzeźwią i zapewnią porządną dawkę witamin. Oprócz tego są szybkie w przygotowaniu. najlepiej smakują porządnie schłodzone. Chłodniki można robić zarówno z warzyw i owoców. Pamiętajmy, że zanim zaczniemy przygotowywać letnie zupy, należy dokładnie umyć warzywa i owoce.
Przedstawiam kilka najbardziej popularnych chłodników:
- chłodnik z botwinki, dodatkowo dodaje się do niego rzodkiewkę i ogórka oraz dużą ilość koperku lub szczypiorku. Doskonale smakuje z młodymi ziemniakami lub ugotowanym na twardo jajkiem.
- chłodnik z ogórków, jest bardzo łatwy i tani. Podstawą jego przygotowania są ogórki i jogurt naturalny (polecam grecki jogurt, można go rozcieńczyć mlekiem)
- gazpacho, czyli chłodnik na bazie pomidorów i papryki
- chłodnik ze szczawiu, pojawia się on już wiosną. W połączeniu z koperkiem i szczypiorem oraz kwaśnym mlekiem smakuje wyśmienicie. Najlepszym dodatkiem do niego są młode ziemniaki z masełkiem
- owocowe chłodniki, np z jagodami, wiśniami, malinami, czy truskawkami. Wyśmienicie smakuje także chłodnik z arbuza, dodatkowo nawodni nasz organizm, bo arbuz w dużej części składa się z wody i ma niewiele kalorii. Takie chłodniki warto doprawić wanilią, czy cynamonem. Do ich wykonania używa się najczęściej jogurtu naturalnego, mleka lub śmietany. Można do nich dodać drobne kluseczki lub np. amarantus.
Polecamy: przepis na chłodnik >>>
