Brownie jest krojone w płaskie, ciemne, czekoladowe kwadraty. Może ewentualnie przyjąć formę babeczek albo ciastek. Jest zbite i odrobinę mokre, bo częścią jego smakowitego uroku jest lekki zakalec wewnątrz i twardsze, spieczone brzegi. „Nieudaną” recepturę Ameryka zawdzięcza – w jednej z wersji – gospodyni domowej, która zapomniała o proszku do pieczenia, w innej – kucharzowi, który nie dodał do ciasta mąki. W jednym i drugim wypadku opowieść zgadza co do rezultatu. Autorzy wypieku nie przejęli się gafą i uraczyli słodyczą odkrytego przysmaku.
Klasyczne brownie występuje samo lub z dodatkiem do czekoladowej masy pokruszonych orzechów. Innymi dodatkami mogą być skórka pomarańczowa, rodzynki, kandyzowany imbir czy wiśnie. Czasem polewa się brownie lukrem lub francuską ganache.
Nietypowość brownie polega głównie na dość wysokiej dysproporcji czekolady w stosunku do innych składników – na prawie dwie tabliczki gorzkiej przypada „tylko” po ¾ szklanki mąki i cukru i 3 jaja. Dzięki delikatnemu mieszaniu składników z białkiem jajek ciasto staje się bardziej puszyste i roztapia się w ustach. Można piec go krótko, będzie wtedy miękkie i wilgotne. Przepis jest więc na tyle prosty i błyskawiczny, że nie można nie spróbować wykorzystać go w kuchni.
Czytaj dalej: Przepis na brownie z orzechami włoskimi
Składniki:
160 g gorzkiej lub półsłodkiej czekolady
180 g masła
3 jajka (osobno białka i żółtka)
¾ szklanki mąki
¾ szklanki cukru
¾ szklanki pokruszonych orzechów włoskich
Przygotowanie:
Ucieramy masło z cukrem na puszystą masę. Dodajemy roztopioną nad ogniem i ostudzoną czekoladę. Ciągle mieszając dodajemy po jednym żółtku a potem, stopniowo, mąkę. Połowę ubitych na sztywno białek dodajemy delikatnie do masy i dokładnie mieszamy, potem łączymy z pozostałą częścią białek. Masę wlewamy do prostokątnej formy (pojemność ok. 1,5 litra), wysmarowanej masłem i poprószonej mąką.
Pieczemy przez ok. 25-35 min. w rozgrzanym do 180°C piekarniku.
Przepis na podstawie książki „Kuchnia Neli” Anieli Rubinstein.
