Lato to sezon na chłodniki - przygotowujemy je z rozmaitych owoców i warzyw, które łączymy w każdej możliwej konfiguracji. Jednak w jaki sposób można przygotować pyszny chłodnik z prawdziwych buraków a nie botwiny? Sprawdź nasz patent!
1. Przygotuj: 0,5 kg ugotowanych buraków ćwikłowych, 0,5 kg wydrylowanych wiśni, 1,5 szklanki jogurtu naturalnego typu greckiego, pęczek koperku, 0,5 cytryny, sól i pieprz do smaku.
2. Buraki i wiśnie zblenduj razem na gładką masę. Dodaj do nich sok wyciśnięty z cytryny.
3. Bazę do chłodnika wymieszaj z jogurtem - jego ilość zależy od tego, jaką konsystencję i barwę chłodnika lubisz.
4. Zupę dopraw solą, pieprzem i koperkiem. Podawaj z ugotowanym jajkiem (najlepiej przepiórczym), lanymi kluskami lub groszkiem ptysiowym. Smacznego!
Fot. Fotolia
Szukając przepisów na chłodnik, najczęściej można natrafić na litewski, do którego wykorzystuje się botwinę. Czym ona w zasadzie jest i czym różni się od boćwiny i standardowego buraka? Sprawdź poniżej!
Aby móc rozróżnić botwinę od buraka, należy poznać nieco bliżej tego ostatniego. Burak ćwikłowy składa się bowiem z dwóch elementów - korzenia (który zjadamy) i naci, która posiada charakterystyczne liście.
U młodego buraka liście te są delikatne i mają specyficzny smak - to właśnie botwina. Nierzadko jest ona połączona razem z rozwijającym się dopiero burakiem ćwikłowym, który w tej fazie wzrostu również ma nieco delikatniejszy smak.
Często spotykamy się z zamiennym wykorzystaniem słów „botwina” i „botwinka” - jest to w zasadzie błędne. Pierwsze bowiem dotyczy nazwy części rośliny, która jest wykorzystywana w kulinariach a druga to nazwa określająca chłodnik przygotowywany z botwiny. Dlatego jeśli szukasz przepisu na wykorzystanie liści buraka i wciąż trafiasz na chłodniki, sprawdź czy przypadkiem słowo nie zostało zdrobnione.
No dobra, a co z boćwiną? To już zupełnie inna bajka - nazwa ta jest zarezerwowana dla tzw. buraka liściastego, czyli odmiany o charakterystycznych dużych, mięsistych liściach. Ich smak i konsystencja jest podobna do jarmużu i szpinaku, dzięki czemu można je tak samo wykorzystać. Spróbuj boćwinę dodać do sałatek, makaronów lub zapiekanek, a przekonasz się, jakie smaki do tej pory uchodziły Twojej uwadze!
Fot. Fotolia
Zastanawiasz się, w jaki sposób wykorzystać botwinę w swojej kuchni? A może chcesz wiedzieć jak udoskonalić chłodnik z buraka? Wbrew pozorom na te pytania wcale nie ma ciężkich czy skomplikowanych odpowiedzi. Zarówno botwina, jak i burak są proste w obsłudze. Zresztą - zerknij poniżej!
Botwinę wykorzystuje się dość wszechstronnie. Oczywiście najpopularniejszą potrawą z jej udziałem jest wspomniany chłodnik litewski. Jednak oprócz niego, można ją wykorzystać dodając do sałatek, dań głównych czy tradycyjnych zup.
Botwina bowiem świetnie smakuje zarówno w formie surowej, jak i przetworzonej. Niektóry robią z niej nawet dietetyczne chipsy, ponieważ po upieczeniu staje się równie chrupiąca co jarmuż.
Z kolei buraka znamy głównie z ćwikły z chrzanem, barszczu oraz sałatek warzywnych. Okazuje się jednak, że równie dobrze smakuje w chłodniku. Spróbuj wariantów z burakiem surowym, gotowanym, smażonym lub tez pieczonym. Każdy będzie smakował nieco inaczej, szczególnie jeśli i dodatkami się nieco pobawisz.
Spróbuj zamiast ogórka dodać cebulę, arbuza, wiśnie lub porzeczki. Zamiast zagęszczać zawsze jogurtem naturalnym, pokuś się o mleko kokosowe, kefir lub maślankę – zdziwisz się, ile odsłon może mieć banalny chłodnik z buraka!
A Wy, w jaki sposób przygotowujecie chłodniki - zazwyczaj wykorzystujecie do nich botwinę czy zdarza Wam się sięgać również po zwykłe buraki? Może macie swoje ulubione połączenia smakowe, którymi chcecie się podzielić z innymi? Czekamy na Wasze opinie!
Chłodnik z buraków i wiśni
1. Przygotuj: 0,5 kg ugotowanych buraków ćwikłowych, 0,5 kg wydrylowanych wiśni, 1,5 szklanki jogurtu naturalnego typu greckiego, pęczek koperku, 0,5 cytryny, sól i pieprz do smaku.
2. Buraki i wiśnie zblenduj razem na gładką masę. Dodaj do nich sok wyciśnięty z cytryny.
3. Bazę do chłodnika wymieszaj z jogurtem - jego ilość zależy od tego, jaką konsystencję i barwę chłodnika lubisz.
4. Zupę dopraw solą, pieprzem i koperkiem. Podawaj z ugotowanym jajkiem (najlepiej przepiórczym), lanymi kluskami lub groszkiem ptysiowym. Smacznego!
Fot. Fotolia
Botwina, boćwina a może burak?
Szukając przepisów na chłodnik, najczęściej można natrafić na litewski, do którego wykorzystuje się botwinę. Czym ona w zasadzie jest i czym różni się od boćwiny i standardowego buraka? Sprawdź poniżej!
Aby móc rozróżnić botwinę od buraka, należy poznać nieco bliżej tego ostatniego. Burak ćwikłowy składa się bowiem z dwóch elementów - korzenia (który zjadamy) i naci, która posiada charakterystyczne liście.
U młodego buraka liście te są delikatne i mają specyficzny smak - to właśnie botwina. Nierzadko jest ona połączona razem z rozwijającym się dopiero burakiem ćwikłowym, który w tej fazie wzrostu również ma nieco delikatniejszy smak.
Często spotykamy się z zamiennym wykorzystaniem słów „botwina” i „botwinka” - jest to w zasadzie błędne. Pierwsze bowiem dotyczy nazwy części rośliny, która jest wykorzystywana w kulinariach a druga to nazwa określająca chłodnik przygotowywany z botwiny. Dlatego jeśli szukasz przepisu na wykorzystanie liści buraka i wciąż trafiasz na chłodniki, sprawdź czy przypadkiem słowo nie zostało zdrobnione.
No dobra, a co z boćwiną? To już zupełnie inna bajka - nazwa ta jest zarezerwowana dla tzw. buraka liściastego, czyli odmiany o charakterystycznych dużych, mięsistych liściach. Ich smak i konsystencja jest podobna do jarmużu i szpinaku, dzięki czemu można je tak samo wykorzystać. Spróbuj boćwinę dodać do sałatek, makaronów lub zapiekanek, a przekonasz się, jakie smaki do tej pory uchodziły Twojej uwadze!
Fot. Fotolia
Wyczaruj dania z botwiny i buraka!
Zastanawiasz się, w jaki sposób wykorzystać botwinę w swojej kuchni? A może chcesz wiedzieć jak udoskonalić chłodnik z buraka? Wbrew pozorom na te pytania wcale nie ma ciężkich czy skomplikowanych odpowiedzi. Zarówno botwina, jak i burak są proste w obsłudze. Zresztą - zerknij poniżej!
Botwinę wykorzystuje się dość wszechstronnie. Oczywiście najpopularniejszą potrawą z jej udziałem jest wspomniany chłodnik litewski. Jednak oprócz niego, można ją wykorzystać dodając do sałatek, dań głównych czy tradycyjnych zup.
Botwina bowiem świetnie smakuje zarówno w formie surowej, jak i przetworzonej. Niektóry robią z niej nawet dietetyczne chipsy, ponieważ po upieczeniu staje się równie chrupiąca co jarmuż.
Z kolei buraka znamy głównie z ćwikły z chrzanem, barszczu oraz sałatek warzywnych. Okazuje się jednak, że równie dobrze smakuje w chłodniku. Spróbuj wariantów z burakiem surowym, gotowanym, smażonym lub tez pieczonym. Każdy będzie smakował nieco inaczej, szczególnie jeśli i dodatkami się nieco pobawisz.
Spróbuj zamiast ogórka dodać cebulę, arbuza, wiśnie lub porzeczki. Zamiast zagęszczać zawsze jogurtem naturalnym, pokuś się o mleko kokosowe, kefir lub maślankę – zdziwisz się, ile odsłon może mieć banalny chłodnik z buraka!
A Wy, w jaki sposób przygotowujecie chłodniki - zazwyczaj wykorzystujecie do nich botwinę czy zdarza Wam się sięgać również po zwykłe buraki? Może macie swoje ulubione połączenia smakowe, którymi chcecie się podzielić z innymi? Czekamy na Wasze opinie!