Jak zrobić marynowane oliwki?

  • 2

Do pizzy, sałatek czy koreczków? Oliwki na stałe wpisały się do naszego menu. Jednak jeśli nie masz ochoty jeść ich ciągle w tym samym wariancie smakowym, najwyższa dowiedzieć się jak je zamarynować!

         
ocena: 5/5 głosów: 1
Jak zrobić marynowane oliwki?
fot. Fotolia
Marynowane oliwki potrafią w sklepie kosztować krocie. Głównie z tego względu rzadko sięgamy po ten rarytas. Okazuje się jednak, że można je przygotować samodzielnie w domu, co zajmie nam nie więcej niż kwadrans, a koszt będzie śmiesznie niski. W dodatku sami decydujemy o tym, jaki smak im nadamy. Jeśli masz ochotę rozpocząć przygodę z marynowanymi oliwkami – na początek sprawdź nasz przepis!

Ostro-kwaśne oliwki z kolendrą

Chilli, limonka i kolendra – zestaw trzech składników, które razem tworzą wyjątkowe połączenie, nadające oliwkom niebanalnego smaku. Zresztą – za chwilę się o tym przekonasz!

1. Przygotuj: 400 g oliwek z pestkami, 1 limonkę, 0,5 świeżej papryczki chilli, 5-6 liści kolendry lub 1-2 łyżeczki suszonej, 1 szklankę oliwy z oliwek, kilka ziaren kolorowego pieprzu, szczyptę suszonej ostrej papryki, szczyptę imbiru, szczyptę soli.

2. Oliwki opłucz i pozbaw pestek. Osusz i wrzuć do słoików.

3. Do garnka wlej oliwę i sok z całej limonki. Dodaj wszystkie przyprawy oraz pokrojone w kostkę chilli a następnie całość zagotuj (uważaj – może pryskać!).

4. Gorącą zalewą zalej oliwki tak, by pozostał 1-2 cm wolnej przestrzeni od góry. Słoiki zakręć i odwróć do góry nogami. Gdy ostygną, odwróć je z powrotem – powinny się zawekować. Gotowe!

Marynowane oliwki
Fot. Fotolia

Jak marynować oliwki?

Powyższy pomysł Cię zainspirował, lecz nie wiesz jak właściwie zabrać się za samodzielne stworzenie marynaty do oliwek? Bez obaw – to naprawdę banalnie proste. Ważne, aby pamiętać o kilku kwestiach, dzięki którym stworzysz świetną przekąskę. Sprawdź, jak marynować oliwki!

Na początek warto pamiętać o tym, że marynaty możemy podzielić na kwaśne oraz olejowe. W obu przypadkach do przygotowania potrzebny jest dobrej jakości tłuszcz, najlepiej oliwa z oliwek. Do marynat kwaśnych dodatkowo dodaje się ocet (spirytusowy lub winny), sok z cytryny lub limonki albo kwasek cytrynowy. Dzięki temu oliwki zyskują kwaśnego smaku i mogą zastępować ogórki kiszone lub marynowane grzybki. Do marynat olejowych dodaje się wyłącznie przyprawy.

Drugą istotną sprawą jest ta, iż oliwki możemy marynować na zimno lub gorąco.

Marynowanie na zimno polega na wymieszaniu wszystkich przypraw z bazą a następnie zalanie mieszanką oliwek. Taką przystawkę należy włożyć na całą dobę do lodówki, by przesiąkły smakiem i aromatem, a następnie jak najszybciej zjeść (chyba, że je zawekujemy).

Marynowanie na ciepło odbywa się w momencie, gdy składniki zalewy zagotujemy, po czym jeszcze gorącą zalejemy całość. Wówczas cały proces maceracji przebiegnie szybciej, a same oliwki też lepiej się zakonserwują.

Oliwki marynowane w ziołach
Fot. Fotolia

Ważną kwestią jest również przygotowanie oliwek do marynowania. Wbrew pozorom wcale nie muszą być one w całości, jednak w tej postaci są bardziej uniwersalne. Najważniejsze jednak, aby oliwki dokładnie umyć przed dalszą obróbką a następnie pozbawić pestek. W wielu przepisach można znaleźć informację, że oliwki powinny być z pestkami.

Jest to dość niepraktyczne podejście – bo co to za przyjemność jedzenia, kiedy trzeba uważać na bardzo twardą pestkę? Dlatego znacznie lepiej (i łatwiej – po zamarynowaniu oliwki są miękkie) jest wydrylować je przed marynowaniem. W ten sposób unikniemy widoku gości spluwających dyskretnie na talerzyk, w celu pozbycia się pestki.

Ostatnim elementem są składniki zalewy. Warto zadbać o to, aby była aromatyczna, dlatego bez obaw można sięgać po czosnek, cebulę czy ostrą paprykę. Dobrze sprawdzą się bardzo wyraziste przyprawy, takie jak kolendra, tymianek, kumin, rozmaryn czy też gorczyca.

Ciekawą opcją jest wykorzystanie cynamonu, kardamonu i imbiru – przyprawy korzenne sprawiają, że oliwki smakują zupełnie inaczej, acz jeszcze bardziej intrygująco.

W takiej postaci mogą świetnie sprawdzić się jako dodatek do potraw greckich lub podstawa do tapenady, czyli pysznej pasty z oliwek, która idealnie smakuje z bruschettą.

Co sądzicie na temat takiego sposobu przyrządzania oliwek? Marynujecie je według swoich ulubionych przepisów czy raczej wolicie ich nie modyfikować? Może macie jakiś ciekawy sposób przygotowania takiej przekąski? Wypowiedzcie się w komentarzach!