Jak zrobić suszone pomidory?

Smakowite, aromatyczne, idealnie sprawdzają się jako dodatek do kanapek, sałatek lub jako samodzielna przystawka. Suszone pomidory to jeden z tych rarytasów, za które w sklepie trzeba zapłacić krocie. Zobacz, jak uniknąć zbędnych wydatków i przygotować je samodzielnie!

         
ocena: 5/5 głosów: 1
Jak zrobić suszone pomidory?
fot. Fotolia
Suszone pomidory należą do tych przysmaków, obok których nie da się przejść obojętnie. Mają specyficzny smak i aromat, któremu nie da się oprzeć. Dlatego tak chętnie wykorzystujemy je jako dodatek do mięs czy śniadań. Zanim jednak zabierzemy się do jedzenia, trzeba je przygotować - sprawdź nasz patent na suszone pomidory z bazylią i czosnkiem!

Suszone pomidory z bazylią

1. Przygotuj: 1 kg małych mięsistych pomidorów, 2 łyżki bazylii, kilka ząbków czosnku (po 2-3 na słoik), 2-3 łyżki octu, 1 l oliwy lub oleju rzepakowego, 1 łyżeczkę soli.

2. Pomidory dokładnie umyj, osusz i przekrój na pół. Wydrąż gniazda nasienne (Nie wyrzucaj! Przydadzą się do przecieru pomidorowego lub zupy!) i ułóż na blasze skórkami do dołu.

3. Pomidory oprósz solą i wstaw do nagrzanego do 60-70 st. C piekarnika. Susz przez kilka godzin przy otwartych drzwiczkach do momentu, aż skórki będą pomarszczone, lecz nie spieczone lub zwęglone.

4. Warzywa przełóż do miski, wymieszaj z bazylią i octem, po czym przełóż je do słoików razem z ząbkami czosnku, pamiętając o tym, aby pozostawić 1/4 wolnego miejsca od góry.

5. Olej lub oliwę podgrzej do momentu aż będzie gorąca, ale nie wrząca. Zalej nią pomidory tak, by były całkowicie przykryte. Słoiki zakręć i odwróć do góry dnem.

6. Na drugi dzień, gdy całkowicie wystygną, odwróć je we właściwą stronę - powinny być zawekowane. Gotowe!

Suszone pomidory w zalewie
Fot. Fotolia

Ulepsz suszonego pomidora!

Suszone pomidory są uzależniające - gdy zrobi się je choć raz, nie sposób przestać. Ale co za tym idzie - przychodzi rutyna, bo ile można je jeść w jednym i tym samym wydaniu? Zobacz, w jaki sposób można odmienić te przetwory!

Suszone pomidory bazują przede wszystkim na przyprawach, których aromat przenika do tłuszczu. Oprócz bazylii i czosnku, możesz tutaj wykorzystać również świetnie komponujące się z pomidorami oregano, jak też pieprz (w całości!), czosnek w płatkach, orzeszki pinii, cynamon, gałkę muszkatołową czy też zioła prowansalskie.

Bez problemu możesz również wypróbować takie zioła jak rozmaryn, tymianek czy estragon. Każde z nich osobno, jak również w zestawieniu z innymi, stworzy unikalny smak Twoich przetworów!

Ważny jest także wybór samych pomidorów - nie zawsze musisz decydować się na tę samą odmianę. Przetestuj pomidorki koktajlowe, malinowe, bawole serca czy też podłużne - każde dadzą nieco inny efekt końcowy.

Warto pamiętać o tym, aby były to pomidory gruntowe - szklarniowe nie będą tak aromatyczne i zwyczajnie po wysuszeniu będą bez smaku. Możesz również wymieszać kilka odmian - wystarczy, że po suszeniu pomieszasz je i powkładasz do słoików.

Suszone pomidory z czosnkiem i solą
Fot. Fotolia

A co powiesz na to, by te warzywa nie występowały solo? Spokojnie do słoików możesz dorzucić pokrojoną cebulę, paprykę (nie tylko słodką - wrzuć odrobinę chilli i stwórz coś niesamowitego!), oliwki czy też cukinię.

Możesz również poeksperymentować z serami - świetnie sprawdzi się oscypek, ser kozi (twardy!), ser żółty (gouda, emmentaler, parmezan) oraz feta. Wbrew pozorom nie rozpuszczą się, lecz dodadzą specyficznego smaczku całości!

Nie bój się pobawić również z zalewą - możesz eksperymentować z proporcją oleju i octu, jak również z różnymi odmianami tego drugiego. Ocet winny, spirytusowy, jabłkowy - możliwości jest sporo, a każdy rodzaj daje nieco inne efekty.

Ponadto ocet można zawsze zastąpić czerwonym wytrawnym winem, które w odpowiedni sposób podrasuje smak suszonych pomidorów. Ważne, aby wino nie było wymieszane z octem, wówczas całość może wyjść dość niesmaczna. A w końcu tego chcemy uniknąć, prawda?

W jaki sposób Wy przygotowujecie swoje suszone pomidory? Udało Wam się kiedyś ususzyć je na słońcu tak, jak to robią Włosi? A może macie swój ulubiony dodatek, bez którego sobie nie wyobrażacie tych przetworów? Podzielcie się swoimi pomysłami w komentarzach!