Jak zrobić domową terrinę?

  • 1

Szukasz alternatywy dla pasztetu? W takim razie pokuś się o przygotowanie terriny. Wystarczy, że masę mięsną lub warzywną umieścisz w naczyniu zanurzonym w wodzie i całość wstawisz do piekarnika. Prawda, że proste?

         
ocena: 5/5 głosów: 1
Jak zrobić domową terrinę?
fot. Fotolia
Terrina to potrawa pochodząca z Francji. Przygotowywana jest w specjalnej, najczęściej kamionkowej, formie, dzięki czemu uzyskuje charakterystyczny kształt. Można ją przygotować praktycznie ze wszystkiego, choć najpopularniejsza jest ta z łososia. Jak ją zrobić?

Terrina z łososia

1. Przygotuj:
  • 0,5 kg surowych filetów z łososia;
  • 2 cebule;
  • 0,5 szklanki białego wytrawnego wina;
  • 2 jajka;
  • 1 pęczek natki pietruszki;
  • 2 marchewki;
  • 1 pora;
  • 1 łyżkę oleju;
  • Szczyptę soli i pieprzu.
2. Do misy blendera wrzuć wszystkie składniki i wymieszaj całość na jednolitą papkę.

3. Masę przerzuć do wysmarowanej tłuszczem keksówki (lub formy do terrin) i zakryj folią aluminiową.

4. Keksówkę włóż do większej blachy lub brytfanny, wlej wodę tak, aby sięgała do połowy wysokości i całość wstaw do piekarnika rozgrzanego do 180 st. C.

5. Terrinę piecz godzinę, odstaw do ostygnięcia. Podawaj na zimno, jak wędlinę. Smacznego!

Terrina mięsna pokrojona w plastry
Fotolia

Z czego zrobić terrinę?

Nie masz dostępu do łososia lub masz ochotę wypróbować inne wersje tego oryginalnego pasztetu? W takim razie koniecznie wypróbuj mas na bazie różnych mięs i warzyw. Jakich?

Oryginalna terrina wywodząca się z kuchni francuskiej przygotowywana jest z mięsa. Można tutaj wykorzystać różne jego rodzaje, w zależności od gustu. Z pewnością warte przetestowania są terrina z królika lub kurczaka, które są bardzo delikatne w smaku.

Do masy mięsnej warto dodać nieco brandy, co dodatkowo wzbogaci walory smakowe tej potrawy. Dobrym patentem jest także mieszanie różnych gatunków mięs, np. wieprzowiny i wołowiny, dzięki czemu całość wychodzi jeszcze ciekawsza w smaku.

Popularne są także terriny rybne – oprócz łososia, do ich przygotowania można wykorzystać szereg innych ryb: tuńczyka, dorsza, mintaja czy nawet pstrąga. Do takich pasztetów dobrze jest dodawać nieco soku z cytryny, dzięki czemu masa rybna nie będzie miała swojego specyficznego zapachu. Oprócz ryb dobrze jest także sięgać po owoce morza, w tym w szczególności po większe gatunki krewetek i małż.

Wegetarian powinien ucieszyć fakt, iż można przygotowywać także terriny warzywne. Wystarczy tylko zadbać o to, by był w nich zawarty „klej” - jajko, ugotowana marchewka lub siemię lniane, które scalą masę. Jeśli lubisz mieszankę smaków i nie jesteś weganinem, możesz do takiej mieszanki warzywnej dodać nieco startego żółtego sera lub pokruszonej gorgonzoli.

Biała terrina na zimno w formie koła
Fotolia

Terrina na zimno

Choć oryginalnie jest to danie pieczone w piekarniku, nie brakuje pomysłów na wersje bez pieczenia. Wśród nich dominują te z wykorzystaniem wędzonego łososia oraz różnych odmian serka kremowego.

Terrina na zimno jest bez wątpienia łatwiejsza w przygotowaniu – wystarczy jedynie składniki ze sobą wymieszać i włożyć do formy. Następnie całość wkłada się do lodówki i gotowe. Często do masy dodaje się żelatynę lub agar, dzięki czemu potrawa staje się bardziej spójna i nie rozpada się w trakcie krojenia. Jest to szczególnie ważne, kiedy chcemy ją wykorzystać na jakimś oficjalnym przyjęciu i zależy nam na ładnym efekcie wizualnym.

Z czego przygotować taką terrinę? W zależności od tego, czy chcemy ją zrobić na słono czy na słodko, możemy jako bazę masy wykorzystać serek kremowy, twaróg, mascarpone lub musy owocowe. Dodatki też mogą być różne – posiekane zioła, owoce czy też kawałki szynki – wszystko zależy od naszej koncepcji.

W takich daniach warto się też pobawić nieco ich wyglądem. Wystarczy, że formę wyłożymy jakimś składnikiem pasującym do reszty (płatami wędzonego łososia lub boczku, plasterkami bananów czy też płatkami kukurydzianymi). Po schłodzeniu terrina będzie posiadała ładną „skórkę”, która sprawi, że całość będzie wyglądała apetyczniej.

Próbowaliście kiedyś terriny? Może posiadacie swoje sprawdzone patenty na jej przygotowanie? Wolicie wersje owocowe, rybne czy też mięsno-warzywne? Wypowiedzcie się w komentarzach!