Wiśnie to jedne z tych owoców, które chętnie wykorzystujemy - dekorujemy nimi ciasta, wzbogacamy desery oraz przetwarzamy je na dżemy czy frużeliny. Okazuje się, że można z nich stworzyć pyszne wino, którym zachwycą się wszyscy Twoi znajomi. Zobacz naszą propozycję na jego wykonanie!
Domowe wino to rzecz, którą każdy choć raz próbuje przygotować. Zamiast męczyć się z jabłkami lub winogronami, sięgnij po poniższy patent na wino wiśniowo-porzeczkowe. Z pewnością się nie zawiedziesz! Jeśli wolisz przepis na wino z wiśni bez dodatku porzeczek, możesz porzeczki zastąpić większą ilością wiśni.
1. Przygotuj: 1,5 kg wiśni, 1,5 kg czarnej porzeczki, 1,27 kg cukru, 2,25 l wody, drożdże winiarskie.
2. Wiśnie i porzeczki oczyść, te pierwsze pozbaw pestek a następnie wrzuć do miski i rozgnieć. Odstaw na cały dzień, by całość puściła sok.
3. Na drugi dzień weź nieco soku i cukru, rozrób w nich drożdże winiarskie (zgodnie z instrukcją na opakowaniu). Odstaw do wyrośnięcia.
4. Miazgę z owoców razem z sokiem przełóż do gąsiora, dodaj syrop cukrowy przygotowany z połowy składników (zagotuj cukier z wodą w proporcji 1:1) oraz wyrośnięte drożdże. Całość zatkaj gumowym korkiem ze szklaną rurką, (nalej do niej nieco wody). Odstaw wino, by "pracowało".
5. Gdy całość przestanie pracować (z rurki przestanie bulgotać), odlej wino, usuń z gąsiora osad, wyczyść go a następnie z powrotem wlej wino. Dodaj syrop cukrowy przyrządzony z drugiej połowy składników i ponownie zatkaj korkiem z rurką.
6. Wino jest gotowe, kiedy całkowicie przestanie pracować - wówczas wystarczy je zlać do butelek i podpisać. Smacznego!
Fot. Fotolia
Czasem mimo najszczerszych chęci, wino nam się zwyczajnie nie uda. Może z niego wyjść ocet, będzie mętne lub może nie mieć w sobie ani grama alkoholu. Każda z tych „chorób” wynika z pewnych błędów, jakie mogą wkraść się w trakcie tworzenia trunku. Jak zatem uniknąć wpadek?
Zacznijmy od podstaw, czyli zamiast wina wyszedł nam ocet. Przyczyn tego stanu jest sporo. Pierwsza jest banalna - nieumyte i niewyparzone narzędzia, w tym rurka fermentacyjna oraz gąsior. Jakiekolwiek zanieczyszczenie może doprowadzić do namnożenia się bakterii octowych, dzięki czemu otrzymamy ocet winny. Druga wynika ze zbyt małej ilości wody w rurce - dostęp tlenu sprawia, że fermentacja alkoholowa zmienia się w octową. Ostatnią najczęstszą przyczyną jest dostanie się do napoju muszek owocówek, które na odnóżach przenoszą bakterie octowe.
A co z klarownością wina? Jeśli wino, mimo zlewania znad osadu, pozostaje mętne, oznacza to, że po prostu zbytnio się pośpieszyliśmy z produkcją lub nieprawidłowo ściągnęliśmy trunek. Sprawa ta jest prosta do naprawienia - wystarczy sztucznie wywołać klarowanie.
Wystarczy do wina dodać specjalny fix. Względnie, jeśli znamy się na winach, możemy wykorzystać domowe sposoby - w przypadku zmętnienia od tanin można dodać do wina białko jajka lub żelatynę, a gdy winę ponosi zbyt duża ilość białka - wystarczy wykorzystać taninę.
Ostatnia kwestia, czyli brak alkoholu w winie, może wynikać z błędnie przeprowadzonej przez drożdże fermentacji. Prościej mówiąc: drożdże mogą być stare, zbyt krótko pozwoliliśmy wzrastać zaczynowi lub wino odstawiliśmy w zbyt chłodne miejsce.
Warto również pamiętać o tym, iż wpływ na to może mieć także zbyt duża ilość cukru lub siarczanów w nastawie. Dlatego warto zadbać o to, by proporcja między poszczególnymi składnikami była idealna, co uzyskuje się metodą prób i błędów.
Co sądzicie na temat wina wiśniowego - zgadzacie się z tym, że ten trunek jest najłatwiejszy do przygotowania? Może macie swoje patenty na to, by wino zawsze się udało i nie zmieniło w ocet? Wypowiedzcie się w komentarzach!
Wino wiśniowo-porzeczkowe
Domowe wino to rzecz, którą każdy choć raz próbuje przygotować. Zamiast męczyć się z jabłkami lub winogronami, sięgnij po poniższy patent na wino wiśniowo-porzeczkowe. Z pewnością się nie zawiedziesz! Jeśli wolisz przepis na wino z wiśni bez dodatku porzeczek, możesz porzeczki zastąpić większą ilością wiśni.
1. Przygotuj: 1,5 kg wiśni, 1,5 kg czarnej porzeczki, 1,27 kg cukru, 2,25 l wody, drożdże winiarskie.
2. Wiśnie i porzeczki oczyść, te pierwsze pozbaw pestek a następnie wrzuć do miski i rozgnieć. Odstaw na cały dzień, by całość puściła sok.
3. Na drugi dzień weź nieco soku i cukru, rozrób w nich drożdże winiarskie (zgodnie z instrukcją na opakowaniu). Odstaw do wyrośnięcia.
4. Miazgę z owoców razem z sokiem przełóż do gąsiora, dodaj syrop cukrowy przygotowany z połowy składników (zagotuj cukier z wodą w proporcji 1:1) oraz wyrośnięte drożdże. Całość zatkaj gumowym korkiem ze szklaną rurką, (nalej do niej nieco wody). Odstaw wino, by "pracowało".
5. Gdy całość przestanie pracować (z rurki przestanie bulgotać), odlej wino, usuń z gąsiora osad, wyczyść go a następnie z powrotem wlej wino. Dodaj syrop cukrowy przyrządzony z drugiej połowy składników i ponownie zatkaj korkiem z rurką.
6. Wino jest gotowe, kiedy całkowicie przestanie pracować - wówczas wystarczy je zlać do butelek i podpisać. Smacznego!
Jak uniknąć choroby wina?
Czasem mimo najszczerszych chęci, wino nam się zwyczajnie nie uda. Może z niego wyjść ocet, będzie mętne lub może nie mieć w sobie ani grama alkoholu. Każda z tych „chorób” wynika z pewnych błędów, jakie mogą wkraść się w trakcie tworzenia trunku. Jak zatem uniknąć wpadek?
Zacznijmy od podstaw, czyli zamiast wina wyszedł nam ocet. Przyczyn tego stanu jest sporo. Pierwsza jest banalna - nieumyte i niewyparzone narzędzia, w tym rurka fermentacyjna oraz gąsior. Jakiekolwiek zanieczyszczenie może doprowadzić do namnożenia się bakterii octowych, dzięki czemu otrzymamy ocet winny. Druga wynika ze zbyt małej ilości wody w rurce - dostęp tlenu sprawia, że fermentacja alkoholowa zmienia się w octową. Ostatnią najczęstszą przyczyną jest dostanie się do napoju muszek owocówek, które na odnóżach przenoszą bakterie octowe.
A co z klarownością wina? Jeśli wino, mimo zlewania znad osadu, pozostaje mętne, oznacza to, że po prostu zbytnio się pośpieszyliśmy z produkcją lub nieprawidłowo ściągnęliśmy trunek. Sprawa ta jest prosta do naprawienia - wystarczy sztucznie wywołać klarowanie.
Wystarczy do wina dodać specjalny fix. Względnie, jeśli znamy się na winach, możemy wykorzystać domowe sposoby - w przypadku zmętnienia od tanin można dodać do wina białko jajka lub żelatynę, a gdy winę ponosi zbyt duża ilość białka - wystarczy wykorzystać taninę.
Ostatnia kwestia, czyli brak alkoholu w winie, może wynikać z błędnie przeprowadzonej przez drożdże fermentacji. Prościej mówiąc: drożdże mogą być stare, zbyt krótko pozwoliliśmy wzrastać zaczynowi lub wino odstawiliśmy w zbyt chłodne miejsce.
Warto również pamiętać o tym, iż wpływ na to może mieć także zbyt duża ilość cukru lub siarczanów w nastawie. Dlatego warto zadbać o to, by proporcja między poszczególnymi składnikami była idealna, co uzyskuje się metodą prób i błędów.
Co sądzicie na temat wina wiśniowego - zgadzacie się z tym, że ten trunek jest najłatwiejszy do przygotowania? Może macie swoje patenty na to, by wino zawsze się udało i nie zmieniło w ocet? Wypowiedzcie się w komentarzach!
malicja