Jak zrobić ciasto drożdżowe?

  • 2

Marzy Ci się domowy chleb a może uwielbiasz drożdżówki? W obu sytuacjach potrzebujesz dobrej bazy, czyli ciasta drożdżowego. Jak je przygotować, by było idealne w smaku i nie zrobił się z niego zakalec?

         
ocena: 5/5 głosów: 2
Jak zrobić ciasto drożdżowe?
fot. Fotolia
Ciasto drożdżowe to spore wyzwanie dla początkujących kucharzy. Łatwo je zepsuć, a co najgorsze - to właśnie ono potrafi dać nam zbity zakalec, z którym już nic nie da się zrobić. Aby uniknąć takiej wpadki, wystarczy zastosować kilka porad, by cieszyć się pysznym ciastem drożdżowym. Ale najpierw - jak je zrobić w najprostszej wersji?

Najlepszy patent na ciasto drożdżowe!

Bez smaku drożdży, miękkie i idealnie wypieczone. Takie ciasto drożdżowe marzy się każdemu z nas. I co najlepsze - jest ono na wyciągnięcie ręki!

1. Przygotuj: 2 szklanki mąki pszennej, 30 g świeżych drożdży (lub 15 g instant), 3 jajka, 1/4 szklanki cukru, 1 szklanka mleka, 0,5 kostki masła, świeże owoce.

2. Skoro ciasto drożdżowe, to muszą być drożdże. Jeśli wykorzystujesz świeże, przygotuj zaczyn: podgrzej 0,5 szklanki mleka, rozkrusz do niego drożdże i wsyp 1 łyżkę cukru. Zamieszaj i odstaw na 5 minut, by drożdże zareagowały.

3. Do miski wlej 2 żółtka i jedno całe jajko, utrzyj je z cukrem a następnie dodaj do nich mąkę oraz zaczyn. Dokładnie wymieszaj, dodając stopniowo pozostałe mleko (które też musi być podgrzane!) i rozpuszczone masło, a potem zagnieć ciasto. Następnie odłóż je do wyrośnięcia w ciepłe i nieprzewiewne miejsce na ok. 1-1,5 godziny.

4. Po tym czasie zagnieć je ponownie, wsadź do wyłożonej papierem do pieczenia formy i odstaw na kolejne 15 minut.

5. Następnie ułóż na wierzchu kawałki owoców i całość zapiecz w 180 st. C przez 30-40 minut.

6. Upieczone ciasto studź na kratce. Możesz udekorować je lukrem, cukrem pudrem lub polewą czekoladową. Smacznego!

Drożdże suszone i surowe
Fot. Fotolia

Jak nie zrobić zakalca?

Ciasto drożdżowe to jedno z trudniejszych ciast, ponieważ, w przeciwieństwie do innych, nie lubi zbytnich modyfikacji. Dodatkowo może rozmaicie wychodzić w zależności od tego, jak ciepło mamy w mieszkaniu lub jaka pogoda panuje na dworze. Co zatem zrobić, by zawsze wyszło idealne?

Przy robieniu tego typu wypieków istotne są dwie rzeczy: dobre drożdże i mąka pszenna (nie żytnia ani bezglutenowa!). Jeśli chodzi o drożdże – kiedy korzystamy ze świeżych, nie mogą one być zwietrzałe, stare ani pokryte pleśnią. Wówczas po prostu nie będą pracowały i zamiast pysznego ciasta otrzymamy zakalec. Co do mąki - zawarty w niej gluten sprawia, że ciasto jest elastyczne i zamyka wytwarzane przez drożdże pęcherzyki powietrza, dzięki czemu całość ładnie wyrasta. Mąki bezglutenowe nie dają takiego efektu.

Inną istotną kwestią jest wyrastanie ciasta. Starą prawdą jest, że ciasto drożdżowe nie lubi pośpiechu. Przy jego robieniu należy uzbroić się w cierpliwość. Zbyt krótki czas wyrastania lub jego sztuczne przyśpieszanie (przy pomocy piekarnika lub mikrofalówki) sprawi jedynie tyle, że wypiek się nie uda i będzie płaski. Z kolei zbyt długi doprowadzi do przerośnięcia drożdży i braku ich dalszej pracy po włożeniu do pieca.

W efekcie ciasto będzie bardzo mocno smakować i pachnieć drożdżami a dodatkowo będzie płaskie. Dlatego przyjmuje się, że optymalny czas wyrastania to około 1-1,5 godziny, choć nie czas jest istotny, lecz fakt, by podwoiło swoją objętość. Ważne, aby ciasto stało w nieprzewiewnym i ciepłym miejscu (min. 20 st. C), najlepiej przykryte ściereczką. Wówczas nie wyschnie z wierzchu i będzie mogło spokojnie rosnąć.

A Wy jakie macie patenty na to, by ciasto drożdżowe nie skończyło się zakalcem? Może znacie jakieś triki, dzięki którym unikacie kulinarnych wpadek? Czekamy na Wasze opinie!