Na kuchnię indonezyjską składają tradycje kulinarne z 34 prowincji, w których mieszają się wpływy arabskie, indyjskie i chińskie. Jada się na słodko, kwaśno i ostro ‒ byleby smak był intensywny, a danie aromatyczne. Nic nie może się obyć bez słusznej porcji przypraw, wśród których królują kardamon, curry, galangal, goździki i wanilia. Sekretnym składnikiem jest zaś ketjap manis ‒ słodki sos sojowy.
Indonezja to państwo wyspiarskie, stąd duża ilość ryb i innych darów morza w tamtejszych daniach. Klimat pozwala na uprawę egzotycznych owoców, które są nieznane w Europie (jak rambutan i durian) i trafiają na półmiski wraz z dodatkami mięsnymi i rybnymi, tworząc tylko Indonezji właściwą mieszankę. Ogromna większość mieszkańców indonezyjskich wysp stanowią muzłumanie, dlatego bardzo trudno tam dostać wieprzowinę. Wśród mięs bezkonkurencyjny jest drób, zwłaszcza kurczak wraz ze wszystkimi podrobami i skórą. Jada się także jagnięcinę i wołowinę.
Kuchnia indonezyjska opiera się głównie na ryżu z kawałkami mięs, owocach morza, soi oraz ryb. Do wielu potraw wykorzystuje się także duże ilości owoców, takich jak mango, banany, orzechy, a także mleko kokosowe.
Narodowymi, smażonymi w woku, potrawami są nasi goreng i mie goreng, przygotowuję się je w podobny sposób różnią się jedynie podstawowym składnikiem. W nasi goreng króluje ryż, a w mie goren - makaron.
Innym indonezyjskim specjałem jest pempek - kulka zrobiona z mięsa mielonego, rybiego oraz mąki zwanej tapioką, nadziana jajkiem ugotowanym na twardo. Kolejnym nieodłącznym elementem kuchni indonezyjskiej jest pasta bambu, zrobiona z papryczki chili, migdałów przyprawy galangal, trawy cytrynowej, pasty krewetkowej i liści kaffiru.
Typowym porannym posiłkiem Indonezyjczyków jest nasi pecel, czyli ryż z zielonymi warzywami w towarzystwie tofu i tempeh (przetworzona soja). Nieodzownym regionalnym dodatkiem jest trawa cytrynowa, dodająca potrawie cudownego orzeźwiającego aromatu.
Kuchnia balijska oferuje same słodkości: soczyste arbuzy, melony, ananasy i miejscową specjalność: masło o smaku waniliowym. Serwuje się tam głównie owoce w cieście i kuleczki ryżowe z kokosem. Popularne są też zupy kukurydziane i na bazie mleka kokosowego, które stanowi tam podstawę wielu dań. Znajdzie się oczywiście także coś dla wielbicieli ostrzejszych smaków, na przykład satay, czyli marynowane na pikantno płaty mięsa, które smaży się na grillu i serwuje z sosem sambal. Na Jawie ekwiwalentem tego sosu jest bambu. W składzie prócz papryczek chili ma trawę cytrynową, dzięki której nabiera charakterystycznego smaku. W kuchni jawajskiej bambu dodaje się prawie do każdego dania, podobnie jak sos z orzechów arachidowych. Dla żądnych wrażeń miejscowi szefowie kuchni są w stanie przygotować pieczonego żółwia, jaszczurkę lub węża.
Deser mortabak to wspaniałe dopełnienie sytego posiłku. Składa się z grubego 3 centymetrowego naleśnika obsypanego kawałeczkami czekolady. Słynne smażone banany najlepiej smakują z świeżo wyciśniętymi sokami owocowymi!
Zdjęcie: Fotolia